Dzięki Av

Bardzo mi miło, że niektórzy weryfikatoriusze wpadli na spotkanie
[ Dodano: Sob 22 Lut, 2014 ]
Mam prośbę o komentarze w sprawie możliwości wydania książki
[ Dodano: Sob 22 Lut, 2014 ]
Staram się o wydanie angielskiego tłumaczenia mojej powieści, m.in. dlatego ostatnio mniej udzielam się werowo
Książka jest przetłumaczona (tłumaczka ukończyła filologię angielską na państwowej uczelni, dwa lata podyplomowych studiów translatorskich, dziewczyna bardzo zaangażowała się w przekład mojej pracy

, w wersji angielskiej powieść zawiera nieco ponad 49 tys. wyrazów (czyli ponad 280 tys. znaków, w krajach anglosaskich praktycznie nie podaje się liczby).
Tekst powysyłałem do różnych wydawców w krajach anglojęzycznych (przede wszystkim w USA). Wydawcy dzielą się tam wyraźnie na dwie grupy: przymilających się do autorów albo straszących aspirujących pisarzy (tekst tylko mailem, bo inaczej natychmiast wędruje do niszczarki, tylko w wersji papierowej, bo maile niezwłocznie kasują, tylko w lutym, tylko 3 pierwsze rozdziały... znalazłem nawet wydawcę, który przyjmuje teksty bez pośrednictwa agentów wyłącznie w pierwsze poniedziałki miesiąca pomiędzy 9 a 5 po południu

)
Wysyłam prawie wyłącznie do tych drugiej grupy:)
Zdążyłem już ustalić, że:
znakomita większość dużych wydawnictw nie przyjmuje tekstów bezpośrednio od autorów, lecz przez agentów (a poszukiwania agenta mogą być równie żmudne jak poszukiwania wydawcy);
prawie każdy wydawca otrzymuje rocznie od tysiąca do nawet ponad dziesięciu tysięcy tekstów - liczby nieporównywalne do tych w Polsce;
statystycznie 1/1000 tekstów wysyłanych do redakcji można znaleźć później w formie opublikowanej na półkach księgarń;
Te fakty oczywiście dotyczą prac "tubylców", cudzoziemcom jest jeszcze trudniej (np. bardzo wielu wydawców kanadyjskich podaje na swoich stronach, że przyjmują zgłoszenia wyłącznie od Kanadyjczyków;
Dla debiutantów (tym bardziej z kraju Europy Wschodniej) pozostają zasadniczo następujące możliwości:
A. Próba wydania pracy w małym wydawnictwie (jest ich ogromna liczba).
B. Publikacja w systemie POD (do wyboru: z dopłatą autora lub bez dopłaty)
C. Self-publishing, czyli w praktyce umieszczenie swojej książki w formie elektronicznej na Amazonie (czasami za pośrednictwem firmy, która pobiera opłatę, ale wtedy nie jest to czysty "self").
Realne jest otrzymanie oferty przygotowania edycyjnego tekstu i opublikowania całkowicie na koszt wydawcy (e-booka i wersji drukowanej w POD lub w znikomym nakładzie).
Jak myślicie, czy to dobry pomysł? Mam na myśli wyłącznie takich wydawców, wokół których nie ma "dymu" w necie.
DOPŁACENIE DO WYDANIA POWIEŚCI MNIE NIE INTERESUJE.
Wyjaśnienie: na naszym forum terminy:
POD,
self-publishing i
wydanie z (współ)finansowaniem są często błędnie utożsamiane i rozumiane po prostu jako opłata za opublikowanie książki.
Nie zamierzam podawać tutaj nazw wydawców, moje dylematy dotyczą samych zasad publikowania
[ Dodano: Sob 22 Lut, 2014 ]
Staję się człowiekiem naprawdę światowym, teraz będą mi odmawiać nawet w Nowej Zelandii
Odmowy są w tak uprzejmej i dyplomatycznej formie, że gdy mówią: spadaj, można zacząć czuć ekscytację przed nadchodzącą podróżą

Zwykle nic z nich nie wynika, wydawcy prawie zawsze zachęcają do aktywnego poszukiwania innych edytorów.
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett
Double-Edged (S)words