Latest post of the previous page:
o kurcze jak mi się fajnie zrobiło...osoba starsza, taka dystyngowana, niby jestem?
Na odpowiedź z wydawnictwa akurat tego, które wydało nie czekałam wcale. Wysłałam fragment, wieczorem dostałam maila z zapytaniem o całość. Odpisałam i następnego dnia otrzymałam konkretną propozycję. Sama byłam zdziwiona szybkością decyzji zwłaszcza, że wtedy jeszcze nie znali całości utworu.
Wczesniej jednak miałam taki moment, że w zasadzie chciałam już zniszczyć swoją pracę i porzucić na zawsze pisanie i to właśnie na tym forum znalazłam wsparcie a Jacek i Andrzej odwiedli mnie od tego zamiaru. Ale to długa historia