196

Latest post of the previous page:

Przepis na "Toast za Temidę" à la Jack&Łasic


Składniki:
- papierosy (mnóstwo)
- piwo (minimum 4 skrzynki)
- pistolety
- trupy (różne rodzaje, by każda porcja miała swój niepowtarzalny smak)
- kryminalista
- z-pozoru-grzeczna Dama

Przygotowanie:

Do ogromnej misy wlać olbrzymią porcję perwersji, umieścić składniki w misie, dokładnie wymieszać, odstawić na tydzień w odosobnieniu (uwaga! doglądanie grozi uszczerbkiem na zdrowiu fizycznym i psychicznym lub w najlepszym przypadku śmiercią).

Powieść gotowa! :)
***
Aż strach spytać skąd czerpaliście inspirację... Nie ogarniam jak w tak małej książeczce tyle perwersji. Następnym razem jak coś wydacie wspólnie, będę musiał się odciąć od świata i chłonąć per... lekturę w osamotnieniu. :) Graty!
Adres e-mail: kontakt(M@ŁP@)weryfikatorium.pl
WeryfikatoriuM na Facebooku

Land of Fairy Tales

Eskalator.exe :batman:

198
Andrzej Pilipiuk pisze:dodałbym szczyptę czarnego humoru.
Nie omieszkamy, moja wspólniczka jest nieujarzmioną inspiracją :)

[ Dodano: Pon 16 Wrz, 2013 ]
Avenger pisze: Aż strach spytać skąd czerpaliście inspirację... Nie ogarniam jak w tak małej książeczce tyle perwersji.
To była ledwie wprawka, przygrywka, subtelna zajawka przed tym, co naprawdę planujemy ;)

199
"- Witam, pani Elżbieto. - Psychiatra, do którego Elka uczęszczała od jakiegoś czasu poprawił druciane okulary. - Jak samopoczucie?
- Bez zmian.
Przysiadła na krześle, bawiąc się parasolką.
- Hmm... zapoznałem się z historią pani choroby. - Położył dłoń na teczce z napisem: Toast za Temidę. - Jest nadzieja, ale terapia może być długa...
- Trudno - oznajmiła mężnie Elka. - Byle były efekty!
Zanurzyła dłoń w przepastnej torbie plażowej i przez chwilę desperacko gmerała we wnętrzu. Wyciągnęła dwa plastikowe kieliszki i piersiówkę pełną z lekka mętnego płynu.
- Ale za bezpieczny weekend trzeba, co nie?
- Ale ja jestem w pracy!
- To może za parawanem, przynajmniej na coś się przyda..."


;)
"Niechaj się pozór przeistoczy w powód.
Jedyny imperator: władca porcji lodów."

.....................................Wallace Stevens

Wróć do „Archiwum Pisarzy”