3
Z dwóch powodów:

- totalny brak czasu (praca ponad etat, małe dziecko w domu, do tego kapela i doktorat)

- jest tu mnóstwo osób, które mają wiele mądrego do powiedzenia i często nie widzę sensu w powtarzaniu tego, co ktoś już powiedział. Dlatego często milczę i słucham/czytam.

Sorry za lakoniczność odpowiedzi, ale - patrz punkt pierwszy :)

4
O, widzę, że zignorowano moją sugestię i śpiochy teraz udają, że same wpadły na pomysł związany z wątkami tego typu, haha :D

Zresztą, nieważne. Zapominam czasem, że to przecież Weryfikatorium... :P

To ja zadam pytanie. Jakie plany wydawnicze na najbliższy czas? Pracujesz nad czymś grubszym? Może jakaś powieść?

5
W ciągu najbliższych miesięcy mają ukazać się dwie antologie z moimi tekstami:

- Księga Wampirów sygnowana przez Studio Truso, gdzie zaserwuję opowiadanie dark fantasy z wampirami, celtami i druidzkimi przepowiedniami.

- Toy Stories zmajstrowane przez wydawnictwo MORPHO do spółki z portalem Ex Fabula, gdzie z kolei zabiorę czytelników do postapokaliptycznego Wrocławia, gdzie pewien starszy dżentlemen z sobie tylko znanych powodów otwiera sklep z zabawkami.

Poza tym lada dzień zaczynam pracę nad opowiadaniem do ebookowej antologii opowiadań kryminalnych. To będzie chyba pierwsze od bardzo dawna moje opowiadanie bez elementów fantastycznych i wciąż biję się z myślami, czy nie wcisnąć go w jakiś bardziej "supernaturalny" setting :)

No i największy projekt, wciąż w fazie pisania konspektu i robienia researchu: powieść. W założeniu siadam do pisania od stycznia, ale podejrzewam, że może się to przeciągnąć aż do ferii zimowych. A co to będzie? Powieść urban fantasy, trochę może w klimacie Amerykańskich Bogów Gaimana, tylko z motywami słowiańskimi i chrześcijańskimi zamiast skandynawskich, z domieszką parapsychologii, no i generalnie zbudowana wokół kompletnie innego pomysłu... Ale patrząc po konspekcie bestia rośnie i podejrzewam, że prędko jej nie skończę przy obecnych zasobach czasu - będę potrzebował na pisanie przynajmniej roku.

6
sheldon cooper pisze:. A co to będzie? Powieść urban fantasy, trochę może w klimacie Amerykańskich Bogów Gaimana, tylko z motywami słowiańskimi i chrześcijańskimi zamiast skandynawskich, z domieszką parapsychologii, no i generalnie zbudowana wokół kompletnie innego pomysłu...
To ja się zapisuję w kolejce do czytania, to znaczy niech ten rok mija szybko i owocnie :-)
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

7
Jeśli ktoś by miał do mnie jakieś pytania, można je zadać "na żywca" - w piątek 27.12.2013 mam spotkanie autorskie w Lublinie, w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Hieronima Łopacińskiego, Filia nr 26. ul. Leonarda 16. Start o 15:00, zapraszam serdecznie!

[ Dodano: Czw 29 Maj, 2014 ]
Moje premierowe opowiadanie pt. "Póki śmierć nas nie rozłączy" można od kilku dni przeczytać na Fahrenheicie. Jest to socjologiczno-psychologiczne sf (czyt. proza obyczajowa :)) ze szczątkowymi elementami postapo. Miłej lektury!

http://www.fahrenheit.net.pl/literatura ... e-rozlaczy

8
Może to głupie pytanie, ale mnie czasem coś męczy w ten sposób: czy gdzieś jeszcze można było je przeczytać? ;)
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

9
Nie wydaje mi się, chyba, że ktoś siedział w jury Świetlnego Pióra 2013 albo konkursu jubileuszowego NF - wysłałem to opko na oba, w żadnym nic nie zdziałało, choć ludzie z NF wypowiadali się na jego temat bardzo pozytywnie.

10
To nie wiem, bo mam wrażenie, że je znam. Może po prostu styl. W każdym razie podobało się.
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

11
sheldon cooper pisze:Moje premierowe opowiadanie pt. "Póki śmierć nas nie rozłączy" można od kilku dni przeczytać na Fahrenheicie.
Świetne opowiadanie. Chyba rzeczywiście jedno z najlepszych Twoich. Chociaż ja jestem fanką "Farida Tkacza" ;) Ale z tym pewnie nawet "Tkacz" by przegrał. Gratulacje!
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum Pisarzy”