vaikai, ja ogólnie spędzam zdecydowanie za dużo czasu na sieci

Natomiast na Wery przeglądam w zasadzie tylko tematy związane z rynkiem wydawniczym i dowiedziałam się tutaj wielu przydatnych rzeczy od bardziej doświadczonych autorów. Takich prozaicznych rzeczy jak np. kulisy dystrybucji książek, dlaczego wydawcy nie lubią się z dystrybutorami, co to jest POD i dlaczego się nie opłaca...
Nick wziął się sto lat temu (hm... bodajże w roku 1997) od tego, że zakładałam sobie konto mailowe, wpisałam Ignite, bo ten identyfikator nie był zajęty, a słowo mi się pozytywnie kojarzyło z linijką z pewnej piosenki Springsteena, zaś później długo i intensywnie się udzielałam na pewnej liście dyskusyjnej (konkretnie - była to lista Sapek, może ktoś jeszcze pamięta. Administrował niejaki John MacKanacKy), mając w polu "Od" w mailach wpisane nie imię i nazwisko, tylko właśnie Ignite. Ludzie zaczęli się tak do mnie zwracać także poza siecią i tak już zostało. O
