16

Latest post of the previous page:

Nie no, nie potępiamy. Pewnie nic nie zaszkodzi, jak się od czasopism zacznie, ale jestem pewny, że tak naprawdę mało to daje. Wydawnictwa i tak przeczytają propozycję wydawniczą (albo nie przeczytają jej wcale), jak się im wyśle. Jeśli będzie dobra - wydrukują. Nie znam przypadku, że autor dostał odpowiedź "Nie wydrukujemy Pana, bo nie publikował Pan w czasopismach".
A z innej beczki: SFF&H i NF jak dla mnie lekko straciły na poziomie. Kiedyś rzeczywiście liczyło się, jak ktoś opublikował tam opowiadanie. Teraz wydawnictwa się raczej tym nie interesują. I są na tym forum osoby, które publikowały w czasopismach, a z powieścią się ganiają po wydawnictwach i jakoś im nie idzie. Ale przecież byli już drukowani?

Ale w razie dłuższej dyskusji na ten temat, proszę założyć nowy topic :P
Temat okej, ale nie tutaj, nie śmiecimy.
Piotr Sender

http://www.piotrsender.pl

17
Odkopujemy temat?

A ja wczoraj przeczytałam! :P No co, lepiej późno niż wcale, nie?

Wciągające toto. Poszło w jeden dzień (właściwie jedną noc), ale w głowie zostało. Łapię się na tym, że myślę teraz językiem narracji - wpadłam w ten rytm :P
Największy plus za kreacje bohaterów - zaczęłam z nimi sympatyzować, chociaż to ekipa mocno nie z mojej bajki. A dla mnie bohaterowie chyba najbardziej się liczą przy odbiorze książki.

Tylko zakończenie jakoś tak... Hmmm... Coś zbyt "rozmyte" na tle reszty powieści. W każdym razie odrobinkę rozczarowało. A może po prostu chętnie przeczytałabym więcej?

A teraz pytanko: są jakieś dalsze plany wydawnicze? Coś naskrobałeś, coś czeka na odpowiedzi wydawnictw? Na Twojej stronie nie bardzo można się czegoś dowiedzieć.
Powiadają, że taki nie nazwany świat z morzem zamiast nieba nie może istnieć. Jakże się mylą ci, którzy tak gadają. Niechaj tylko wyobrażą sobie nieskończoność, a reszta będzie prosta.
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"


Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"

18
Hej! Cieszę się, że przeczytałaś ;) W końcu ktoś z Wery :P

A na zakończenie różne są reakcje. Podoba się i nie. Muszę przyznać, że nawet gdybym miał szansę jeszcze raz napisać powieść, zakończyłbym ją tak samo.

Dobrze, że mi przypomniałaś o mojej stronie ;) Muszę ją odkurzyć, bo co jakiś czas o niej zapominam. Plany są. Drugi obyczaj - też subkulturowy, ale bardziej rodzinny - poleciał do wydawnictwa i w ciągu 2 miesięcy ma go wydać Replika. Jest też fantastyka, która również poleciała do wydawnictw, ale tam muszę czekać ze 4 miechy na odpowiedź. No i piszę dalej. Powolutku. Sobie.
Piotr Sender

http://www.piotrsender.pl

19
obyczaj - też subkulturowy, ale bardziej rodzinny - poleciał do wydawnictwa i w ciągu 2 miesięcy ma go wydać Replika.
O, świetnie :) Na pewno sięgnę... kiedyś.

Chociaż powiem szczerze, że szukałam wcześniej już trochę Twojej książki i miałam problem ze zlokalizowaniem jej w jakiejś "naziemnej" księgarni. Jakoś bardzo rzadko zamawiam, więc po Internecie nie szukałam. Trafiło się ostatnio w księgarni w Szczytnie. Totalnie przypadkiem.
Zastanawiam się, czy to kwestia wydawnictwa, że jakoś trudno ich trafić, czy co?
Powiadają, że taki nie nazwany świat z morzem zamiast nieba nie może istnieć. Jakże się mylą ci, którzy tak gadają. Niechaj tylko wyobrażą sobie nieskończoność, a reszta będzie prosta.
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"


Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"

20
Ja właśnie skończyłem dresa. Końcówka mi się właśnie podobała, chociaż doszły mnie głosy od kilku osób, że im strasznie nie pasowała. :)

Książkę polecam. Fajnie nakreśleni bohaterowie, jak wcześniej pisała Ada. Miałem jedynie problem z wbiciem się w jak dla mnie zbyt luzacką i trochę na siłę szokującą konwencję. Tak mniej więcej do połowy książki mi to troszkę przeszkadzało, ale to raczej kwestia gustów. Coś jednak około połowy tekstu zaczęło się dziać dobrego (do teraz nie wiem co. Może to Piotr zmienił nastawienie na bardziej poważne, a może to ja się w końcu przekonałem), że przestało mi to przeszkadzać. Kojarzę, że to się działo w okolicach akcji z Alicją. Od tego momentu dres jakiś poważniejszy się stał, spostrzeżenia też o wiele ciekawsze i powieść nabrała naturalności. Wtedy już wsiąkłem na maksa. :)

Polecam. To bardzo dobry debiut. :) No i czekam "na zaś". Powiem szczerze, że cieszę się iż kolejna książka będzie "spokojniejsza". ;)
Leniwiec Literacki
Hikikomori

21
Adrianna, to jest tak, że książka była wszędzie ale przez osiem miesięcy. Była nawet w Empikach (bodaj po 4 egzemplarze na salon). Po roku od premiery zainteresowanie powieścią trochę opadło, więc i w księgarniach trudniej jest ją znaleźć. Chociaż niedługo ma to się zmienić - był kolejny dodruk, no i nowa powieść teoretycznie powinna napędzić sprzedaż starej. Zobaczymy... :)

Tomek, o wiele bardziej spokojniejsza! Dzięki wielkie za przeczytanie A jeśli chodzi o to, że od połowy wydaje się inna: muszę się przyznać, że mam takie coś, iż w połowie pisania kolejnej powieści dostaję lvlupa w pisaniu i trochę zmieniają mi się zdania, styl. W każdym razie nawet sam to zauważam ;) Książki może przez to trochę są nierówne, ale ja się cieszę, bo dzięki temu widzę własny progres :P A ostatecznie nierówność można wyeliminować - co starałem się zrobić w tym nowym obyczaju - po prostu musiałem poprawić początek...
Piotr Sender

http://www.piotrsender.pl

22
Revis pisze:mam takie coś, iż w połowie pisania kolejnej powieści dostaję lvlupa w pisaniu i trochę zmieniają mi się zdania, styl.
Cieszę się, że zauważyłem, bo myślałem, że mojego bezmyślnego czytania nie da się już uratować. ;)

No to ostrzę sobie pazurki na nową powieść. Niech się replikanci z nią szybko uwiną, bo gdy dodam sobie do wszystkiego fakt, że ma być bardziej literacka, to już nie mogę się doczekać. ;)
Leniwiec Literacki
Hikikomori

24
Gratulacje, Misiu! :)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

27
Gratuluje nowej książki

Nas czym aktualnie pracujesz? Zdaje mi się, że jesteś jeszcze na studiach, nie masz problemu z podziałem obowiązków? W okolicach pisania licencjatu i magisterki robi się mało wesoło :P

28
Dzięki :)
Obecnie męczę się z pewnym obyczajem, tym razem skierowanym bardziej do czytelnika dorosłego. Opowieść o samotnym czterdziestolatku, który niby miał wszystko, a teraz nie ma niczego. Nic przełomowego, ale nawet mi się podoba :) . Oprócz tego w planach jest druga część fantastyki, powstanie dokładnie za rok.
A z tym pisaniem, powiem szczerze, to jest problem. Od dwóch miesięcy napisałem może z 5 stron. I jeszcze jak godziłem pisaniem ze studiami, tak pogodzić to z pracą i studiami już jest ciężej. Głównie piszę w przerwach wakacyjnych, weekendami (kiedy nie imprezuję, chociaż kac jest bardzo twórczym zjawiskiem). Chciałbym pisać chociaż akapit dziennie, ale przeważnie nie ma na to czasu i sił. Problem jest taki, że jak siada się do powieści po dłuższej przerwie, to się wielu rzeczy nie pamięta i zaczyna człowiek kłamać w tych swoich powieściach :)
Piotr Sender

http://www.piotrsender.pl

31
pozostaje tylko trzymać kciuki :P
Masz jakąś stałą motywację do pisania, czy to się raczej zmienia wraz z kolejną wydaną pozycją?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum Pisarzy”