Latest post of the previous page:
Dziękuję.Świat "Wielkiego Północnego Oceanu" był nocą, mgłą i ciemnością bez wyraźnych konturów, bo ludzkość odrzuciła wiarę w moralne wymogi bytu. Taka była idea.
Teraz mam dwa światy, choć pierwszy tom dzieje się tylko w tym pierwszym. Na pewno nie jest mgliście, choć więcej szczegółów zostawiłam sobie na tom drugi, z tego powodu, że będzie tam spotkanie z rasą ludzką (zwaną u mnie "rodem Gorzkiego Morza") i to jej będzie się tłumaczyć, jak ów inny świat funkcjonuje.