Ten wiersz nie miał być słuchowy - zależało mi bardziej na treści.
Tak się złożyło, że treść i struktura jak to napisała
Gra architektoniczna są zbieżne - ale wyszłam od skojarzeń treściowych a nie dźwiękowych a już na pewno nie wizualnych.
Nie tłumaczę teraz jak go odczytać, ale tłumaczę jak powstał, żeby lepiej zrozumieć
mechanizm, jaki tu zadziałał. Pierwsze dwa wersy mają naturalną długość zdań, w kolejnych już łamię dla uzyskania piętrowego, nieciągłego znaczenia.
1/ Z czarną tęczą nad głową
2/ Nad głową aureolą
3/ Z czarną tęczą - aureolą
4/ Z czarną tęczą, żelazną
5/ Aureolą żelazną
6/ Żelazną koronkę
7/ Czarną koronkę
Wszystkie te słowa mają powiązane znaczenie i są właściwie klockami, z których ma się wyłonić treść. Dopiero po zapisaniu tego okazało się, że treść sama się narysowała - nie była zamierzona od początku, choć nie powiem, że nie się nie ucieszyłam, widząc, że tekst również graficznie jest swoistą podpowiedzią, znakiem / ilustracją dla samego siebie - znów, odkryła to
Gra
Był to jednak dodatkowy bonus, nie liczyłam na niego - sam się wykreował, więc zasługi sobie nie poczytuję
Ostatnie dwa zdania miały być klamrą dla pierwszych dwóch, bo lubię zamknięte formy

Ot, cała tajemnica.
Zuz