32
padaPada, nie zakładajmy od razu z góry, że jak ktoś pisze mało, to od razu pisze źle ;)
Navajero, pozostaje pytanie, jak długo jest się takim debiutantem, w sensie - do ilu opublikowanych na papierze tekstów :P

Natomiast co do konkursów, to (czysto teoretyzując w moim przypadku oczywiście) chyba mniej więcej zgadzam się z Rubią, choć z zastrzeżeniem, że JEŻELI publikacja w antologii się powiedzie, to jest b. konkretna i wymierna nagroda.

I nie demonizujmy tych pieniędzy, jakie rzekomo wydawca na niej kosztem uczestników zarobi - tu się przewijały na forum stawki honorariów rzędu 1-2zł od egzemplarza powieści. No to po podzieleniu tego przez np. 6 autorów i pomnożeniu przez niski nakład...

Ale tak, ja też doceniam wartość chocby niskiej nagrody gotówkowej. Myślę, że w pewnym wieku do ludzi dociera (do jednych później, do innych wcześniej), że nagrodą rzeczową to się np. czesnego się nie opłaci - ani dziecku, ani sobie ;)

33
cranberry - nie mam pojęcia :) Swego czasu opublikowałem tekst ( w SFiH) za darmo mając na koncie debiut książkowy i kilka opowiadań. Mogłem bez problemu dać to ( za pieniądze) do NF, ale chciałem poszerzyć grupę "odbiorców".
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

35
padaPada, :D
Navajero, tak właśnie czułam, że w "starym" SF to tak mogło wyglądać ;) Teraz na szczęście jednak trochę się sytuacja ucywilizowała.
Zresztą, zeby było jasne, ja uważam, że dla kogoś, kto jest przed debiutem książkowym (albo tuż po), konkurs z nagrodą w formie publikacji w antologii jest bardzo atrakcyjny. Oczywiście pod warunkiem, że - jak słusznie zauważyła Rubia - do tej publikacji dojdzie.

36
cranberry pisze:Teraz na szczęście jednak trochę się sytuacja ucywilizowała.
Czyżby zaczęli płacić za debiuty?
cranberry pisze:Zresztą, zeby było jasne, ja uważam, że dla kogoś, kto jest przed debiutem książkowym (albo tuż po), konkurs z nagrodą w formie publikacji w antologii jest bardzo atrakcyjny. Oczywiście pod warunkiem, że - jak słusznie zauważyła Rubia - do tej publikacji dojdzie.
Ja też tak uważam, ale dodam, że to musi być publikacja z prawdziwego zdarzenia, a nie pokonkursowy POD, bo ten drugi w zasadzie nic nie daje.
Leniwiec Literacki
Hikikomori

37
padaPada, w obu poruszanych przez Ciebie kwestiach - tak.
Co do pierwszego: teraz SFFiH ma innego właściciela (Fabrykę Słów). No i płacą, i za debiuty "na łamach", i za debiuty jako takie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Konkursy literacko-poetyckie”

cron