samobójstwo



nie można obejść się smakiem kiedy głód doskwiera

powiedzieć ot tak zwyczajnie: nie chcę

to tak jakby ziemia pękając z pragnienia

kryła się przed ulewnym deszczem



albo jak kolce jeża co pod jabłonią się zdrzemnął

kuszone miękkością owocu

przez sen szeptały: nie ze mną



zobacz jak motyl barwnie

czaruje kwiaty na łąkach

otwiera zamknięte kielichy

uwalnia fluidy z pąka



jak chcesz to trzaskaj drzwiami

zdmuchnij płonące marzenia

a potem siedź po ciemku

zapomnij że coś się zmieni

Mam mieszanie uczucia, chociaz nie - nie podoba mi sie, ale nie bierz mojej oceny do serca, zaden ze mnie ekspert od liryki

zdmuchnij płonące marzenia

a potem siedź po ciemku

zapomnij że coś się zmieni

Czyżby tam na końcu zabrakło 'a'?



Ogólnie to również mam mieszane uczucia. Z jednej strony podoba mi się wykonanie. ładne rymy, trafne porównania.

Ale z drugiej sam temat wydaje mi się zbyt wtórny. I ten tytuł. Może źle odebrałem cały wiersz, ale tytuł wg mnie w ogóle nie pasuje.



Mimo to wykonanie naprawdę zgrabne.



Pozdrawiam.

ładne rymy? 0_o



doskwiera - pragnienia -> niedokładny, może być ale tylko może

zdrzemnął - ze mną -> poprawny

łąkach - pąka -> przeciętny

marzenia - zmienia -> dobry



No czy to są takie dobre? Jak dla mnie zdecydowanie nie.





Porównania faktycznie trafione, składnia też w porządku.



Mi też tytuł nie pasuje. Jak już taki dałeś to jakoś można wydumać całość żeby pasował ale nigdy bi mi taki do głowy nie przyszedł po przeczytaniu treści. Całość w miarę w porządku ale można by dużo lepiej



Pozdrawiam