16

Latest post of the previous page:

merdevsky pisze: Aktualnie jedynym dobrym przykładem jest dla mnie EVVIVA L'ARTE! Tetmajera. Genialny wiersz, proste słowa, monumentalny charakter.
Nie licząc tego, że na kilometr śmierdzi pozerstwem i szczeniactwem, z którym tak waszmość walczysz ;)

bognyprogram ma rację. Według Twojego podejścia, można napisać: "Ej, Bogu, rzuć mi plastikową wyrzutnią rakiet" i nazwać to modlitwą. Nie tędy droga.

17
Tędy. Po prostu lubisz używać trudnych słówek i może cię trochę podnieca taki niby intelektualizm. Zakładając, że jestem bogiem, wolałbym żeby ktoś mówił do mnie własnymi słowami, niż pustymi szablonami, które nic nie znaczą. Ale może i tak; wyszukajmy 3 główne cechy, wrzućmy do tekstu dużo ładnych i trudnych wyrazów, może spójrzmy jeszcze na koniec w poradnik "jak pisać modlitwę" - będzie w sam raz.
ZBANOWANY ZA CHAMSTWO.

18
merdevsky pisze:Zakładając, że jestem bogiem, wolałbym żeby ktoś mówił do mnie własnymi słowami
A ponieważ ja bym wolał, to prawdziwy bóg też woli. I to, co ja wiem, jest wiedzą, której podporządkować winien się każdy.

Coraz lepiej, merdevsky, coraz lepiej. :)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

20
merdevsky pisze:Zakładając, że jestem bogiem, wolałbym żeby ktoś mówił do mnie własnymi słowami, niż pustymi szablonami, które nic nie znaczą. Ale może i tak; wyszukajmy 3 główne cechy, wrzućmy do tekstu dużo ładnych i trudnych wyrazów, może spójrzmy jeszcze na koniec w poradnik "jak pisać modlitwę" - będzie w sam raz.
Nikt nie powiedział, że modlitwa ma być pisana według odgórnie ustalonego, zapisanego schematu. Ale za to poezja (bo mówimy o modlitwie poetyckiej) jako taka musi być zamknięta w pewnych ramach estetycznych, bo inaczej przestaje być poezją, a zaczyna prozą; a w dalszej konsekwencji w ogóle przestaje być sztuką.

Tak jak przytoczone wcześniej zdanie: "Ej, Bogu, rzuć mi plastikową wyrzutnią rakiet". Czy to jest modlitwa? Może nawet, od biedy, chociaż żal by mi było człowieka w ten sposób formułującego swoje modły. Ale czy to jest wiersz? Nie. Czy to jest fragment wiersza?

O: i tutaj zaczyna się robić ciekawie, bo to MOŻE być fragment wiersza, ale tylko i wyłącznie wtedy, kiedy ktoś okuje go w swoją poetycką estetykę. W przeciwnym razie język nie spełnia funkcji poetyckiej, ergo, nie ma poezji. Tak więc napisanie paru zdań w tym stylu nie stworzy wiersza będącego modlitwą. A to właśnie zdajesz się sugerować.

Thana, +1. ;)

21
Ech, bredzisz. Dla ciebie poezja znaczy tyle, co ładne słowa. Ja na to mówię: modlitwa żeby być modlitwą musi zachowywać monumentalny ton, ale bez przesady. Nikt nie mówi, że ktoś ma pisać: 'yeah, god, how you doin'? - I dunno, whateva.".

Ech, bredzisz2. Poezja to nie "artystyczne" wyrazy, a cały ogół. Wiersze naszego polskiego wieszcza, Bursy, nie mają w sobie nic z pseudoartystycznointelektualnych gówien, a są poezją. Nie ma reguły co jest wierszem, co nie. Nie wierzę w coś takiego jak poetycka estetyka.

Merdevsky, out.

Edit - Możesz się z kimś nie zgadzać, ale nie możesz pisać, ze ktoś bredzi. To już atak. Proszę o pohamowanie się w emocjonalnych wypowiedziach.
Ostatnio zmieniony ndz 30 wrz 2012, 13:22 przez merdevsky, łącznie zmieniany 1 raz.

22
merdevsky pisze:Ech, bredzisz2. Poezja to nie "artystyczne" wyrazy, a cały ogół. Wiersze naszego polskiego wieszcza, Bursy, nie mają w sobie nic z pseudoartystycznointelektualnych gówien, a są poezją. Nie ma reguły co jest wierszem, co nie. Nie wierzę w coś takiego jak poetycka estetyka.
A to Bursa nie miał swojej estetyki? Przeoczyłeś chyba zdanie, w którym napisałem o funkcji poetyckiej.
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”