Głosu już nie mogę wydać
W gardle słowa dawno skrzepły
Bicza dotyk mile ciepły
Lecz ja nie chcę się wam sprzedać
Oczu już nie potrzebuję
Widzę tylko czarne buty
Ręce moje to kikuty
Których resztki żołnierz skuje
Uszy moje łowią wycie
Cudze czasem, własne częściej
I pytania, co raz gęściej
Chciałbym teraz skończyć życie
3
Tak wiem, świątynia Częstochowy, ale to zagadka.
[ Dodano: Nie 22 Gru, 2013 ]
staram się trzymać po 8 zgłosek w każdym wersie.
[ Dodano: Nie 22 Gru, 2013 ]
Brawo, chodziło o przesłuchanie przez Gestapo. Jest jeszcze drugie dno, związane z kulturą wschodu, konkretniej z pewnymi małpami...BlankLibrofilia pisze:Próba zgadnięcia: jakieś tortury na Gestapo?
DziękiBlankLibrofilia pisze:Nie wiem, czy dobrze nazwę to, o co mi chodzi, ale Twoje wersy mają dobry rytm.

"Ludzkość wymyśla własne problemy"