Krew

1
Krwawię

Podążam za smugą krwi

Prawie

Otwieram już śmierci drzwi



Oglądam

Co dzieje się w moich ranach

Spoglądam

Na krwiste plamy na ścianach



Pełznę

W rzece swego pochodzenia

Sczeznę

Wkrótce w odmętach zapomnienia



Rozcieram

Krew na swym ciele

Umieram

To znaczy dziś tak niewiele
Yet another mind of the Devil's design....

2
Niebywałe! Niesamowite! Wstrząsające!

Uśmiałem się serdecznie, jeśli o taki efekt Ci chodziło, to gratuluję!

Sczególnie owe "krwiste plamy na ścianach" zrobiły na mnie wrażenie. Chyba nauczę się tego wiersza na pamięć.

5
Ostatnia zwrotka niezła, choć i tak proponuję przerobić-

Rozcieram

krew na ciele

umieram

to niewiele



Reszta dość zabawna, jak to już zauważono.
- Nie skazują małych dziewczynek na krzesło elektryczne, prawda?
- Jak to nie? Mają tam takie małe niebieskie krzesełka dla małych chłopców... i takie małe różowe dla dziewczynek.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”