Sonet dla Mistrza Polikarpa

1
/Cosik mi chyba zgrzyta w ostatniej zwrotce. /

Sonet dla Mistrza Polikarpa

Pani wielce szkaradna, wnętrznościami pogniła,
Na twarzy żółć rozlana, gleby mokrej znamiona,
A na twej łysej głowie, ludzkiej śmierci korona,
Odór niemiło trupi – jak otwarta mogiła.

Bieli się nagie żebro, brakuje końca nosa,
Zniknęły wargi sine – znaczy je linia sucha,
Uszy chustą zakryte; na ludzkie prośby głucha,
Policzka zapadnięte – zdobi je krwawa rosa.

Wezwałeś mistrzu Hades – w niewieściej on osobie,
Ostrą kosą tnie nici; kończy marne istnienie,
A kto raz bramy przejdzie, jak tam jest – nic nie powie!

Wiruje zwiewny habit, nikogo nie oszczędza.
Uciekaj Polikarpie! Jeszcześ za tej ziemi żywy;
Niczym trawa myśląca – losem skręcona przędza.
Wszystkim wierszoklejom polecam przed pisaniem:
B. Chrząstoska, S. Wysłouch: Poetyka stosowana
A. Kulawik: Poetyka
[img]http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/839/uzpc.jpg[/img]

2
Coś się rozpadło w tercynach w kwestii rymów, ale nie tylko.
Tak sobie obmyśliłam
Ostrowski pisze:kończy marne istnienie
[...]
Jeszcześ za tej ziemi żywy
Tu jest klucz konceptu? To jest przejście w innym wymiar dyskursu? przerwanie kręgu śmierci? - ale jakoś jednak pokrętnie

Zastanawia mnie gra z "Rozmową" - gra na poziomie formy: że sonet i jego tradycja, operowanie cytatem (Rozmowa) i aluzją, antyk i Pascal. Nie czuję idei zawartej w formie.

I tak w ogóle: nie sprawił mi frajdy - jakoś jest drewniany jak przekaz.

[ Dodano: Sob 15 Lut, 2014 ]
Ostrowski pisze:Wezwałeś (przecinek) mistrzu (przecinek) Hades
?

[ Dodano: Sob 15 Lut, 2014 ]
Ostrowski pisze:Pani wielce szkaradna, wnętrznościami pogniła,
Na twarzy żółć rozlana, gleby mokrej znamiona,
A na twej łysej głowie, ludzkiej śmierci korona,
Odór niemiło trupi – jak otwarta mogiła.

Bieli się nagie żebro, brakuje końca nosa,
Zniknęły wargi sine – znaczy je linia sucha,
Uszy chustą zakryte; na ludzkie prośby głucha,
Policzka zapadnięte – zdobi je krwawa rosa.
cytaty - dość wiernie przywołanie obrazu śmierci - brakuje ludycznego elementu dialogu średniowiecznego.
Ostrowski pisze:niewieściej on osobie

1. motyw ... kobiety? (tradycja miłosna sonetu??)
2. dość nieszczęśliwe językowo rozwiązanie
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

3
M... przerwanie kręgu śmierci? Nie powiedziałbym. Dlatego napisałem „uciekaj”, a nie „uciekłeś”.

A idei nie ma – to przywołanie po prostu motywu śmierci w innej formie. Nazwijmy to eksperymentem. I... nie wiem, czy odwoływałbym się do tradycji sonetu – tym bardziej po sępowych doświadczeniach.

Starałem się jak najwierniej parafrazować, ale nie wszystko mi się mieściło.

A... jeżeli chodzi o „płeć” śmierci – nie jest to mój wymysł. Cytuje za wikimedia „Rozmowę...”:
Uźrzał człowieka nagiego,
Przyrodzenia niewieściego,
Obraza wielmi skaradego,
Wszystkim wierszoklejom polecam przed pisaniem:
B. Chrząstoska, S. Wysłouch: Poetyka stosowana
A. Kulawik: Poetyka
[img]http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/839/uzpc.jpg[/img]

4
2. dość nieszczęśliwe językowo rozwiązanie - mogę odwołać (jeżeli chodzi o kobietę i jej śmiercionośny charakter)


z Rozmowy nie zawsze bawi "miednica"

[ Dodano: Sob 15 Lut, 2014 ]
Ostrowski pisze:Nazwijmy to eksperymentem.
iiitam... :D
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

7
Ostrowski pisze:nie powala merytorycznie.
Ano.
Zasadniczo jest toporne w treści.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”