Gałęzie krzewów, jak spękany lakier
Arkady proste, z chodnikiem na bakier
I smętna gorzkość kawy niedospanej
Mimo gwałtu sennych trzewi nalanej

+ 1 pkt. Za średniówkę prawie w jednym miejscu i 11 zgłosek.
(5+6)x3
(4+7)x1

Rymy niestety średnio ciekawe, warto by było je pomieszczać, żeby czytanie nie było takie monotonne.

Treść mnie... zaskoczyła swoim brakiem treści. Nie widzę w tym absolutnie niczego. Albo jestem tak głupi, albo ten wiersz jest o porannym piciu kawy.

Dobre. Tylko jak dałeś dwa przecinki, to bądź konsekwentny i zatroszcz się o stosowne towarzystwo. Na pewno kropka na końcu i pewnie przecinek po "niedospanej". I ostatni wers trochę mi zgrzyta pod względem formy.

Dziękuję, faktycznie przecinki wołają o towarzystwo.
Co do porannego picia kawy, to uważam, że jest to temat godny poematu,
szczególnie jak się widzi przez okno arkady i krzaki.

a może to ukryta bonusowa zwrotka Filiżanki Wiśniewskiego
:idea:

Nie bardzo to widzę jako piosenkę, zresztą to nie jest o kawie, tylko o poranku po nieprzespanej nocy. Dla mnie kawa jest tylko jednym z elementów a widok krużganków przez zaspane oczy czy krzewów przez okno jest ważniejszy. Zresztą nie lubię kawy.