Podgardle

1
Podgardle


Golę gębę, patrzę w lustro,
To jest prawda, nie oszustwo,
To co widzę trwogą bierze,
Czuje się jak rzeźne zwierze,

Pod tą moją brodą rośnie,
Aż przeklinam sobie sprośnie,
Tam podgardle się zaczyna,
I nie miła moja mina,

Może ktoś doradzi z Was,
Co mam zrobić na ten czas?
Żeby nie być jak ten knur,
Chyba rzucę się na sznur!

Albo połknę ze dwa noże
Może mi to coś pomoże?
Jak tu pozbyć się podgardla,
I wyglądać jak James Bond,
Takie myśli lecą stąd.

2
W pierwszym momencie Cię pomyliłem z E.Horsztyńskim, dziwiąc się, że takie rytmiczne. :P Ale niestety zarzuty te same: koszmarne rymy, oczywistość sformułowań, zaimkoza, łopatologiczność.
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji

3
Sepryot pisze: dziwiąc się, że takie rytmiczne.
czyli jest plus - rytmiczne są :P
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

5
thx Sepryot, cenię sobie Twoje skrzypce. Zostanę sobie przy tej swojej książeczowości dla dzieci, postaram się żeby nie były tak do końca infantylne, acz zrozumiałe dla każdego. To długa i trudna droga. Tematy o których wspominam i będe, nie są łatwe. Koryguj mnie kolego jak znajdziesz czas, ja mam go wyjątkowo mało.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”