Obiecałeś, że wrócisz..

1
Obiecałeś mi, że wrócisz, gdy zimą Cię żegnałam;
Me łzy ocierałeś, gdy gorzko płakałam.
Uśmiech Twój pamiętam i mudur na ciele;
mówiłeś, że na pomoc czekają przyjaciele.
Zniknąłeś dnia tego za lasem wysokim;
żegnały na niebie Cię nawet obłoki.
Kolejny dzień minął i nie ma tu Ciebie,
zniknęły już nawet obłoki na niebie.
Modliłam się co dzień do Boga, o zdrowie;
o to, bym jak najszybciej mogła spać przy Tobie.
Lecz próżne me modlitwy i próżne starania;
bo Ten, tam na górze nie zna zmiłowania.
I zabrał mi Ciebie ze świata tego;
byś już nie musiał oglądać złego.
A mnie tu zostawił, na wojnie, bez serca;
bo wyrwał mi je z piersi, jak skryty morderca.
A Ty? Czy widzisz mnie z wysoka?
Widzisz swoją żonę, kobietę, tą co szlocha?
Nie chcę byś patrzył, bo cały świat znienawidziłam;
siebie najbardziej, bo Ci uwierzyłam.
Jak ptactwu wolnemu odejść pozwoliłam;
i wtedy to na wojnie Cię właśnie straciłam.
Za późno już na żale, na modlitwy, na płacze;
bo wiem już na pewno, że Cię nie zobaczę.
Wtedy zimą, gdy wrócić obiecałeś;
wtedy nie wiedziałam, że mi w oczy łgałeś!

Proszę o uwagi, ewentualne poprawki,z góry dziękuję;)

3
Dwa plusy- za ostatni wers i za antywojenny wydźwięk. Ale na przyszłość proponuję unikać rymów gramatycznych.
"Naucz się, że można coś innego roznosić niż kiłę. Można roznieść światło, tak?"
Robert Brylewski

Re: Obiecałeś, że wrócisz..

4
pan_ruina pisze:Ja nie wiem co to jest mudur:(
miał być mundur, literówka się wkradła:)

[ Dodano: Sob 13 Lut, 2016 ]
Jim Skalniak pisze:Dwa plusy- za ostatni wers i za antywojenny wydźwięk. Ale na przyszłość proponuję unikać rymów gramatycznych.
Dziękuję, za komentarz :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”