Cała prawda

1
Zanim się do lotu wzbijesz,
by szybować wśród obłoków,
gorycz ludzkich słów odkryjesz,
pojmiesz jaka zawiść wokół.

Zanim poszybujesz wreszcie
bez oporów i bez obaw
na twą głowę spadnie jeszcze
grad krytyki i moc knowań.

Zanim sił nabiorą skrzydła,
podcinane razy wiele,
to się cała prawda wyda
wrogiem kto, kto przyjacielem.

Zanim jednak życie minie,
warto jest zaryzykować,
żeby łez nie lały świnie,
gdy ci przyjdzie ducha oddać.

Cała prawda

2
Jestem prostym człowiekiem i prosta poezja czasem do mnie trafia. Ale ponieważ bardziej tutaj - moim zdaniem - chodzi o wrażenia i emocje, pozwolę sobie na kilka mały uwag.
Heksa pisze: pojmiesz jaka zawiść wokół
Nie potrafię dokładnie powiedzieć dlaczego, ale bardziej pasuje mi tu słowo "małość". Może dlatego, że bardziej ogólne, mniej precyzyjne słowo czyni zdanie bardziej miękkim...
pojmiesz jaka małość wokół
Heksa pisze: na twą głowę spadnie jeszcze
grad krytyki i moc knowań
Tak strasznie czarno, jakby życie innych odcieni nie miało... Poza tym krytyka nie jest zła, jeśli idzie za nią rada, co poprawić. U Ciebie zaś przyjmuje silnie pejoratywne znaczenie, a to powoduje pewien rozdźwięk między wagą jaką przykładasz, żalu który chcesz w ten sposób przelać, a znaczeniem słowa.
deszcz pogardy, kamień knowań
- może, ale też mi coś nie pasuje...
Heksa pisze: Zanim sił nabiorą skrzydła,
podcinane razy wiele,
to się cała prawda wyda
wrogiem kto, kto przyjacielem.
Może lepiej:
wrogiem kto, gdzie przyjaciele.
Ale tego już nie czuję w ogóle:
Heksa pisze: Zanim jednak życie minie,
warto jest zaryzykować,
żeby łez nie lały świnie,
gdy ci przyjdzie ducha oddać.
świnie? serio? :)
Heksa pisze: Zanim jednak życie minie,
warto jest wciąż ryzykować,
i własnej pieśni puste linie,
marzeniami pełne oddać.
- może tak? Więcej nadziei? :)

Poza tym fajną piosenkę można z tego zrobić. Serio.
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

Cała prawda

3
Bardzo całkiem do rzeczy tekst. Taka dobra rzemieślnicza robota.

Do momentu kiedy pojawiają się świnie. Te świnie, ach te świnie....będę te świnie pamiętał.

Nie lubię autorom wchodzić butami do tekstu, ale jeśli mogę cokolwiek zaproponować, to może...bez tych świń?
Strona autorska.

Cała prawda

4
Dziękuję za wszystkie uwagi. Jasne, można by zmienić wszystko, wszystkie, słowa i metafory, całą składnie itd. ale tak ma być i nawet ta świnia miała być. Tak jak napisałeś
RoboTeller pisze: RoboTeller
emocje, takie własnie emocje i tak chciałam je nazwać.
RoboTeller pisze: warto jest wciąż ryzykować,
ta sugestia, owszem, bo ryzykuje się albo wciąż albo wcale, tu się zgadzam i na pewno z tej podpowiedzi skorzystam. Dziękuję za poświęconą uwagę

Cała prawda

5
Heksa pisze: emocje, takie własnie emocje i tak chciałam je nazwać.
Spokojnie Heksa, rozumiem emocję, że takie masz, lub miałaś - ale, co też powiedziałem, że krytyka nie jest zła, jeśli idzie z radą - wydaje mi się, że używasz słów, które mają inne znaczenie faktyczne, jak i w powszechnym odbiorze, niż to jakie im nadajesz. Rozumiem, że to przez emocje. Ale tekst przez to - przynajmniej w moim odczuciu - niesie "rozdźwięki", coś "zgrzyta". Nie wiem czy dobrze odczytałem założenia. Wydaje mi się, że chciałaś przekazać, jakie targają Tobą emocje, jak negatywnie wpływają na ocenę rzeczywistością, jak bardzo przez to ta rzeczywistość staje się czarna, wroga, nieprzyjemna. Na koniec chciałaś jednak samą siebie podnieść na duchu i przekonać, że jednak warto przeciwstawiać się tym emocjom, tej wrogości - ale nie uwierzyłem w to. Wydaje mi się, że sama w to nie wierzysz, a tylko tak napisałaś, może bardziej ze strachu, niż z przekonania. I to właśnie, ta "nieprawda", rozdźwięk między słowem, a emocją sprawił, że nie uwierzyłem Ci.
Takie mam właśnie wrażenia. Chyba, że taki był Twój cel. To była pułapka, a ja w nią wdepnąłem i się uzewnętrzniłem. Zacząłem się doszukiwać czegoś więcej... :)

Pozdrawiam
ps. Gdyby moja gitara chwilowo nie była "niedysponowana", wysłałbym Ci piosenkę. Ale na razie to niemożliwe.
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

Cała prawda

6
Nic, takie moralizatorstwo moim zdaniem, niemniej angaż emocjonalny doceniam i odradzam zarazem wiązania się z tekstem, to gimnazjalne takie.
Nie ma rzeczy bar­dziej niewiary­god­nej od rzeczywistości.

Cała prawda

7
A mnie się podoba :) Proste, ale w tym pozytywnym znaczeniu - nie przekombinowane, nie napakowane na siłę środkami stylistycznymi... No i bardzo sprawnie napisane od takiej czysto technicznej strony, utrzymany rytm, nigdzie nic się nie rozłazi - i rację ma RoboTeller, że można by z tego tekstu zrobić niezłą piosenkę :)
Dobra architektura nie ma narodowości.
s
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”