behemoth bike

1
kupiłem wczoraj motocykl nowy
z pańskiego roku trzydziestego ósmego
sprzedawca mówił w spojrzeniu wężowym
że nie ma nigdzie podobnie szybkiego

w garażu stoi czekam do wiosny
odliczam doby bym mógł na prostej
kosztował ledwie podpis niezdarny
to tylko jakiś manuskrypt stary

słyszę w nim głosy poznać nie mogę
ni śpiew ni lament gdzieś ponad tłokiem
w otchłani czerni czuję ich dotyk
z rytmem galopu podkutych kopyt

Uwaga! Spoiler!Obrazek

behemoth bike

3
Zmieniłabym na Twoim miejscu środkową zwrotkę - coś mi tam mocno nie gra, jakoś rymu niewiele w porównaniu do dwóch poprzednich i rytmika chyba siadła. Natomiast w trzeciej zamieniłabym miejscami dwa ostatnie wersy, aby brzmiała:
"słyszę w nim głosy poznać nie mogę
ni śpiew ni lament gdzieś ponad tłokiem
z rytmem galopu podkutych kopyt
w otchłani czerni czuję ich dotyk".
Wydaje mi się, że w ten sposób lepiej brzmi :) Nie wiem też, czy nie lepiej byłoby gdybyś się trzymał jednego układu rymów. Jak już zacząłeś od przeplatanego, to kontynuuj - chociaż dla dobra ostatniej zwrotki, która jest najlepsza, proponuję ci jednak rymy parzyste.
I cóż mogę więcej powiedzieć - warto byłoby oddać duszę za taki!

behemoth bike

5
Demoniczny drabbel mógłby być lepszy :)
Mam małą niechęć do rymów.
Za to cudeńko ze spojlera biorę, ale bez manuskryptu :)
Co najwyżej za szybki całus :)
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018

behemoth bike

7
brat_ruina pisze: kupiłem wczoraj motocykl nowy
z pańskiego roku trzydziestego ósmego
sprzedawca mówił w spojrzeniu wężowym
że nie ma nigdzie podobnie szybkiego

w garażu stoi czekam do wiosny
odliczam doby bym mógł na prostej
kosztował ledwie podpis niezdarny
to tylko jakiś manuskrypt stary

słyszę w nim głosy poznać nie mogę
ni śpiew ni lament gdzieś ponad tłokiem
w otchłani czerni czuję ich dotyk
z rytmem galopu podkutych kopyt

Uwaga! Spoiler!Obrazek

Nie ma tutaj Twojej zwykłej precyzji, niestety!

Broni sie tylko poczatek, ale powinien być skrócony bo rytm nie gra, czyli proponuję:
kupiłem wczoraj motocykl nowy
z pańskiego roku trzydziestego


Nota bene, jaki on nowy, skoro stary?

W drugiej zwrotce cos sie urywa - co na tej prostej? I skąd nagle manuskrypt?

ni śpiew ni lament gdzieś ponad tłokiem
w otchłani czerni czuję ich dotyk
z rytmem galopu podkutych kopyt


czego dotyk? gdzie tu otchłań w motocyklu - czyżby był wielki jak wszechświat?
i kto tu galopuje, w dodatku podkuty - konie mechaniczne? i one lamentują? komiczne skojarzenie. Czysta Mniszkówna.

Czy mógłbyś napisać ten wiersz od nowa, w swoim rasowym, błyskotliwym stylu? Proszę!!!!

behemoth bike

8
Juliahof pisze:Nota bene, jaki on nowy, skoro stary?
nowy bo nowy - stary nowy:)
Juliahof pisze:W drugiej zwrotce cos sie urywa - co na tej prostej? I skąd nagle manuskrypt?
jeżu kolczasty jak ja nie lubię tłumaczyć swoich wierszydeł:(
wypróbować go na prostej, a manuskrypt od sprzedawcy - chyba tak jakoś miało być? <robi minę myślącego człowieka>

A dalej już go nie rozpiszę, wybacz.
Juliahof pisze:Czy mógłbyś napisać ten wiersz od nowa, w swoim rasowym, błyskotliwym stylu? Proszę!!!!
nie-e, odstawiłem rymy bo Erato płakała.

dzięki za wizytę i uwagi:)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”