Prometeusz i takie tam bzdety

1
Jeśli oczy są zwierciadłem duszy

Wierzę w wiarę, wierzę w niebiańskie byty

Oczy jej niczym niebieski kruszec

W głębinach rzeki ukryty



Jeśli grzechem jest skraść spojrzenie

Grzesznikiem jestem i w proch się obrócę!

W rękach diabła znajdę ukojenie

Lecz kruszcu z rąk nie odrzucę



Przytulę łzy do piersi sinej

I spłonę, patrząc w jej diamentowe oczy

Wspominając każdą chwilę razem,

Rankiem, dniem czy w nocy



W piekła czeluściach sen wciąż się powtarza –

Płonę, choć niejeden anioł mnie broni .

I dziwi się szatan, skąd uśmiech na mej twarzy?

... niebieski kruszec w kochanka dłoni ...
Piszę, bo chcę by pisano o mnie
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”

cron