Witam serdecznie. Jestem tu po raz pierwszy no i prawdę mówiąc trochę boję się tu zamieszczać swoje wiersze, no ale cóż jak mawiają co cię nie zabije to cię wzmocni. Czekam na ocenę tego co piszę. Pozdrawiam
W bujanym fotelu doświadczeń
Marzenia w kłębek zwinięte
Wygrzane w słońcu nadziei
Mruczą do mnie chętnie
Na czarnych drutach plącze
Krętych ścieżek długie życie
Ubrana w cienki optymizm
Dziury w sobie jednak liczę
Bez zbędnych zębów staruszka
Siwą mgłą wspomnień okryta
Po omacku szuka szczęścia
W miłości nie obyta
2
Przede wszystkim, położony jest tu nieco rytm. Popatrzmy:
W bujanym fotelu doświadczeń 9 sylab
Marzenia w kłębek zwinięte 8
Wygrzane w słońcu nadziei 8
Mruczą do mnie chętnie 6
Na czarnych drutach plącze 7
Krętych ścieżek długie życie 8
Ubrana w cienki optymizm 8
Dziury w sobie jednak liczę 8
Bez zbędnych zębów staruszka 8
Siwą mgłą wspomnień okryta 8
Po omacku szuka szczęścia 8
W miłości nie obyta 7
Ja bym na twoim miejscu spróbowała przyjąć tu jakiś jeden wzór dla liczby sylab. Albo przynajmniej wydłużyła ostatni wers pierwszej strofy, żeby nie był taki "łysy" i nie psuł tak rytmu.
Poza tym, zupełnie nie rozumiem pierwszego wersu drugiej zwrotki. Co to jest "plącze"? To literówka, czy coś się ma tam plątać rzeczywiście? A jeśli tak, to co? Czy może chodzi jeszcze o to, że to "plącze" to coś poplątanego. Ale nie ma takiego słowa.
Sploty - takie jest.
Generalnie, bardzo podoba mi się pierwsza strofa. Zauroczyła mnie. Ale dalsza część nie bardzo. Pierwsze dwa wersy drugiej zwrotki nie mają dla mnie większego sensu. Są najsłabszym punktem, wg mnie, tego utworu.
Na ostatni wers chyba nie do końca miałaś pomysł. Miałam nadzieję na coś puentującego cały utwór a tu... klops taki trochę. Zapychacz rymowy.
Ale powiem, że zdecydowanie pomysł na plus. Metafory na plus. Plastyczność narysowanego obrazu na plus. Takie ciepłe to jest. Trochę jeszcze nad tym posiedź i wyjdzie całkiem najs, całkiem najs
Pozdrawiam
i czekam na więcej 
W bujanym fotelu doświadczeń 9 sylab
Marzenia w kłębek zwinięte 8
Wygrzane w słońcu nadziei 8
Mruczą do mnie chętnie 6
Na czarnych drutach plącze 7
Krętych ścieżek długie życie 8
Ubrana w cienki optymizm 8
Dziury w sobie jednak liczę 8
Bez zbędnych zębów staruszka 8
Siwą mgłą wspomnień okryta 8
Po omacku szuka szczęścia 8
W miłości nie obyta 7
Ja bym na twoim miejscu spróbowała przyjąć tu jakiś jeden wzór dla liczby sylab. Albo przynajmniej wydłużyła ostatni wers pierwszej strofy, żeby nie był taki "łysy" i nie psuł tak rytmu.
Poza tym, zupełnie nie rozumiem pierwszego wersu drugiej zwrotki. Co to jest "plącze"? To literówka, czy coś się ma tam plątać rzeczywiście? A jeśli tak, to co? Czy może chodzi jeszcze o to, że to "plącze" to coś poplątanego. Ale nie ma takiego słowa.
Sploty - takie jest.
Generalnie, bardzo podoba mi się pierwsza strofa. Zauroczyła mnie. Ale dalsza część nie bardzo. Pierwsze dwa wersy drugiej zwrotki nie mają dla mnie większego sensu. Są najsłabszym punktem, wg mnie, tego utworu.
Na ostatni wers chyba nie do końca miałaś pomysł. Miałam nadzieję na coś puentującego cały utwór a tu... klops taki trochę. Zapychacz rymowy.
Ale powiem, że zdecydowanie pomysł na plus. Metafory na plus. Plastyczność narysowanego obrazu na plus. Takie ciepłe to jest. Trochę jeszcze nad tym posiedź i wyjdzie całkiem najs, całkiem najs

Pozdrawiam


Ostatnio zmieniony czw 02 kwie 2009, 00:07 przez Pika, łącznie zmieniany 1 raz.
"To, co poczwarka nazywa końcem świata, reszta świata nazywa motylem." Lao-Cy, Księga Drogi i Cnoty
"Litterae non erubescunt." Cyceron
"Litterae non erubescunt." Cyceron
3
Dziękuję za analizę mojego wiersza. Doceniam rady tak więc poprawiłam to, o czym mówiłaś, a także parę innych rzeczy
a oto efekt:
W bujanym fotelu doświadczeń
Marzenia w kłębek zwinięte
Wygrzane w słońcu nadziei
Mruczą znów do mnie chętnie
Z kłębkiem ciemnych czarnych myśli
Splatam jasne długie życie
Ubrana w cienki optymizm
Dziury w sobie liczę
Bez serca kulawa staruszka
Siwą mgłą wspomnień okryta
Po omacku szuka szczęścia
Strzępki miłości chwyta
Proszę o następny komentarz i dalsze cenne uwagi. Pozdrawiam

W bujanym fotelu doświadczeń
Marzenia w kłębek zwinięte
Wygrzane w słońcu nadziei
Mruczą znów do mnie chętnie
Z kłębkiem ciemnych czarnych myśli
Splatam jasne długie życie
Ubrana w cienki optymizm
Dziury w sobie liczę
Bez serca kulawa staruszka
Siwą mgłą wspomnień okryta
Po omacku szuka szczęścia
Strzępki miłości chwyta
Proszę o następny komentarz i dalsze cenne uwagi. Pozdrawiam
4
proszę, proszę, proszę, popracuj nad sylabami. Niepotrzebnie traci się rytm czytając, a to odciąga uwagę od treści. Po to jest rymowana poezja, żeby się ją płynnie dało recytować i interpretować barwą i natężeniem głosu. Nastrojem i tempem. Tu nie da się nadać tempa i trzeba oszlifować koniecznie.
'ad maiora natus sum'
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM
'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM
'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg