I dymu zasłona nic by nie dała,

Gdybym chciał szeptem zrabować jej diament.

Epoka kradzieży myśli nastała,

W ciężarnych głowach siejąc wnet zamęt.



Bitwę na ziemi jałowej stoczymy,

Choć bezlitośnie ustalasz zasady.

Przygotuj się prędko - zaraz walczymy!

Stawką w twej sakwie natchnienia cyklady.



Po cóż umykasz? Ja cię dosięgnę -

Jak basior zgłodniały dążę twym tropem.

Wedle uznania w pomysły zaprzęgnę!

Królową wśród skąpców tyś Kaliope!

W.! Gdzie żeś ty to wrzucił, chłopie? O_O

Poezję wrzucamy w odpowiedni dział a nie, gdzie popadnie



Przenoszę do rymowanej, ale uważaj bardziej następnym razem Bo się pogniewamy :]

Przepraszam Pika. Grze wysłałem posta z prośbą o przeniesienie. Proszę o wyrozumiałość.

Gdybym chciał szeptem zrabować jej diament.

to mi się nie podoba. Nie rozumiem, jak można zrabować szeptem? Można cicho, można po cichu, ale szeptem?



Poza tym fajny. Podmiot liryczny ujawniony na końcu, wzmaga wrażenie niedopowiedzianego erotyzmu, który zawsze towarzyszy twórcom.

W pierwotnej wersji było "po cichu", ale grafomański zapęd niestety wziął górę. Dzięki za wgląd Graczu.