~MY~

1
~MY~

„MY” to jest bardzo dobre słowo.
Chowa się w MYślach, więc jest z głową.
MYsz je posiada, czyli ciche…
A przecież piszczy tak, że słychać.

„MY” synonimem jest kochania.
Zaklęte w kaMYk czas odgania.
Pachnie jak lawendowe MYdło
i nie przypuszczam, by nam zbrzydło.

Bo „MY” wyraża przecież wszystko.
Wcale nieważne, czy nad Wisłą,
Bierawką, Renem, inną rzeką…
ProMYk jest blisko i daleko.

„MY” to mieć poMYsł na przetrwanie
Mimo przeciwieństw licznych. Zranień.
Rzecz oczywista - wbrew pokusom,
które się świetnie bawią z bluesem.

„MY” to podpora. To opieka.
Łapanie chwili, co ucieka.
Rozsmakowanie się w czułości.
Pękanie z duMY i radości.

Ach! „MY” to taniec wspólnym rhythmem!
To przeżywanie, które kwitnie,
pachnie, zniewala i pączkuje.
Bo „MY” wciąż rośnie. To się czuje.


gsc/13/09/09
pierwszy wers autorstwa JP
'ad maiora natus sum'
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM

'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg

2
Na początku nie czyta się idealnie bo jest dość poszarpana składnia - jednowersowa. Ale pomysł jest tak świetny, że rekompensuje wszystko (Właściwie to poza tym początkowym poszarpaniem nie ma zbyt wiele do rekompensacji ;) Całość trzyma równy, dobry poziom pod względem stylistycznym). Z tym "MY" zawartym w różnych słowach trafiłaś w dziesiątkę! :)

Jedynie:
Rzecz oczywista - wbrew pokusom,
które się świetnie bawią z bluesem.
wydaje mi się dość naciągane ;) (ale tylko leciuteńko) no i po co rhythmem? Nie lepiej rytmem? ;)

Za pomysł można by przenieść do najlepszych :) Ale niech się jeszcze ktoś wypowie na ten temat ;)
Te nie pachnące żadnym nozdrzom -
cudowne, purpurowe kwiaty;
ta woda, której nikt nie pije,
ten wiatr nad pustką mgieł skrzydlaty...

...och! tam jedynie dusza żyje!

3
blues jest ważny, bo MY dotyczy konkretnych MYch, a 1/2 MYch bez bluesa ani rusz. Na dodatek blues ogarnia człowieka w najbardziej nieoczekiwanych sytuacjach (inni to nazywają dołem) i wtedy łatwo jest innym wykorzystywać ludzkie słabości i skłonność do ulegania pokusom. Szczególnie, gdy MY jest podzielone wieloma kilometrami. Ale skłonność to jeszcze nie jest uleganie :-) Na szczęście.
Co do rhythmu, to kiedyś robiłam błąd w tym słowie, omijając radośnie jedno lub drugie "h". Zwrócono mi uwagę. A ponieważ MY jest bardzo wielojęzyczne, więc już od dwóch lat ZAWSZE we wszystkich kawałkach prozy i poezji i w każdym języku piszę rhythm :-) jako słowo międzynarodowe.
Za resztę opinii bardzo dziękuję, a wers pierwszy - jak w podpisie - nie jest mojego autorstwa.
'ad maiora natus sum'
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM

'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg

4
Co do rhythmu, to kiedyś robiłam błąd w tym słowie, omijając radośnie jedno lub drugie "h". Zwrócono mi uwagę. A ponieważ MY jest bardzo wielojęzyczne, więc już od dwóch lat ZAWSZE we wszystkich kawałkach prozy i poezji i w każdym języku piszę rhythm :-) jako słowo międzynarodowe.
Ja w pierwszej chwili myślałem, że tego pierwszego 'h' nie powinno być i musiałem sprawdzać :D Także jak widać "błędogenny" wyraz :D W sumie to jako "rhythm and blues" to można uznać za słowo międzynarodowe ;) Zresztą mało to istotne, rozumiem w każdym razie motywacje ;)
Te nie pachnące żadnym nozdrzom -
cudowne, purpurowe kwiaty;
ta woda, której nikt nie pije,
ten wiatr nad pustką mgieł skrzydlaty...

...och! tam jedynie dusza żyje!

5
jako "rhythm and blues" to można uznać za słowo międzynarodowe
no właśnie o TO chodzi. Wśród muzyków nie ma "blusa" ani "rege" ani "fank end sołl" :-) Więc jest rhythm :-)
Pozdrawiam
Gra
'ad maiora natus sum'
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM

'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”