Element życia

1
Tysiące słów przebitych uczuciem
Przewijało się między tysiącem warg
Ludzie wciąż pragnący miłości
Toczyli walkę z własnym ,,ja"

Nie mogąc zaznać doskonałości
Od środka stoczeni robactwem próżności
Zabijali naturalne odruchy
Zamykając się w twarde skorupy

Szukałem niewinności, dziewictwa ponad miarę
Wrażeniem zostałem natchniony, imitacją
Zaznałem bańki mydlanej i z wosku człowieka
I wtedy zrozumiałem że,
Ja też taki byłem i czułem swój swąd

Myślałem o sobie i swych pragnieniach
I tak się stało, wszystko straciłem
A było to, w dwóch oka mgnieniach
Jednak wciąż z własną myślą się biłem

Zawarta treść prosta i z dnem pustym
Brak zmian w rozumie, wciąż poszukiwanie
Trudny upadek, jednak powstanę
I stanę się mężem ponad wszelkie 'gusty'
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”