~Rhythm parasystoliczny ad libitum~


To serce.

Metrum, co wali na siedem
i stuka.

Blues, który rhythm ciągle gubi
i staje.

Tobie się wydaje,
że werbel...(?)

Że sarusofon drewniany…
Organy…

Że dziwna snu przeszkadzajka.
Bajka!

Gong organicznostroikowy.
Nowy.

Że aerofon? Tak myślisz?
Uściślij!

W takt elementy drgające
jak słońce.

Bunt samodźwięczny na congach!
Żaden instrument zepsuty!
Żadne drgań generatory!
Chory…

…Rezonans
Jak rozedrgany idiofon.

Rototom.

Pulsary. Sprężyste ciało.
Nic się takiego nie stało…
Zwykła membrana w rozterce…

To serce
To serce
To serce



gsc/15/05/2011/bardzo wcześnie rano

Mój wujek - muzyk jazzowy ma dzisiaj (teraz właśnie) operację wszczepienia bypassów i Jemu ten wiersz dedykuję. Trzymaj się Maciek!