Anna Nazabi pisze: Ja
nie docenię prostego wiersza.
Po prostu. Nie moja bajka.
Wielka szkoda! To brzmi trochę jak lekceważenie wiersza tylko ze względu na użyte w nim słowa. W ten sposób ograniczasz samą siebie. Jest mnóstwo prostych wierszy, bardzo prostych i zarazem bardzo chwytających za serce. Trudno to jednak dostrzec, stawiając sobie ograniczenia typu: "ja nie docenię prostego wiersza."
Ale rozumiem - stwierdzenie, że podobają się nam wiersze tylko te wyrafinowane, o wysublimowanej treści, niesie za sobą pewien "towarzyski prestiż", ale czy tylko O TO w życiu chodzi????
Wybacz, nie chcę abyś uznała to za przytyk w Twoją osobę, ale powyższe kojarzy mi się jednoznacznie ze snobizmem.
To, że powyższy utwór nie jest napisany z użyciem wyszukanego słownictwa, nie oznacza, że nie jest piękny. JEST. Jego piękno tkwi w prostocie, od której Ty z niesmakiem się odwracasz,
tylko z tego powodu, że jest prosty.
Smutne to dla mnie i przerażające.
Anna Nazabi pisze: Nie docenię wiersza,
w którym czytam o pocie, nich już będzie, jeździe na motorze itd.
Chyba zbyt dosłownie odbierasz treść - to nie jest wiersz o „pocie”! To
krótka historia o życiu, naładowana emocjami...
Aż przykre, że tego nie widzisz.
Anna Nazabi pisze: po setnym wierszu już sama mam niezbitą pewność
o czym pisuje ten poeta,
jak widzi rzeczywistość(!), kim jest.
To właśnie próbowałem cały czas Tobie przekazać.
Anna Nazabi pisze: Ale to
ja do tego dochodzę, przez
swoją własną analizę.
Tylko czymś tę swoją analizę podpierasz - patrz wyżej. Czy Ty nie dostrzegasz, że poprzez wiersz patrzysz na świat OCZAMI AUTORA? Naprawdę tego nie widzisz????
Anna Nazabi pisze: A nie, że
Ty mi łaskawie napiszesz kim jest autor i co myśli. A skąd wiesz, co myśli?
A gdzie ja coś takiego napisałem? To, co napisałem, dotyczyło jedynie pewnego faktu, który miał ułatwić Tobie odbiór utworu. Niewiele wiem o Autorze, ale to mi wystarczyło na zrozumienie wiersza. Nie wiem, co Autor myśli i w jaki sposób, ale wiersz mi coś na ten temat podpowiada...
pan_ruina pisze: jest wolny wakat poetyfikatora.
Doceniam to, ale...
Jestem wolny - jak kwiat polny.
Jestem zdziczałym koniem.
Mustangiem...
:wink:
MaciejŚlużyński pisze: Bardzo dobry wiersz,
zabijany każdym słowem niepotrzebnych komentarzy...
To tylko pozory.
Macieju, odpowiedz sobie na pytanie: ile potrzeba, aby rozgorzała taka dyskusja? Zwróć uwagę na to, że powyższe wymiany zdań nie są dygresją (offtopem). Całość toczy się głównie w obrębie powyższego wiersza i poezji. Ile potrzeba, aby ktoś chciał
aż tak bronić czyjś utwór?...
Stanąłem w obronie, bo nie mogłem przejść obojętnie, bo...
inny być nie umiem.
ithilhin pisze: Poezji nie da się zabić.
Cisza zabija.
Każdą Twórczość.
Anna Nazabi pisze: Czuję się dosyć zaskoczona tym naprawdę nieuzasadnionym "linczem".
Starałem się swoje wypowiedzi uzasadnić. Rozumiem, że bezwładność rozmów w sieci może nieść wiele nieporozumień, ale powyższa wymiana zdań, to żaden lincz.
Poczytaj inne wątki, w których jest dopiero ostro, a zrozumiesz, że powyższe, to kulturalna dyskusja.
Zwróć też uwagę
na swoje wypowiedzi, jak wiersz nazwałaś, tylko dlatego, że go nie rozumiesz.
Uznałem to za dalece niesprawiedliwe i dałem temu wyraz.