~Kanapka na drogę~
(z ogórkiem)


Liść, list, listę (…)
Jesień niesie rzeczy oczywiste.
Ten liść
jest takiego koloru i kształtu, jak Alfa
Milano – Torino. I trufle.
A list?
Choć nienapisany,
wciąż puchnie.
A lista?
Dla przypomnienia.
Życzenia są do spełnienia.
Tabela:
dla niego – dla niej.
Więc bez wątpienia jest:
taniec. I rękawiczki. Krzesełko,
schody, na whisky pudełko,
na plastikowym wieszaku
stringi. Koniecznie – nie płakać.
Festiwal w Bale, Sylwester…
Nie wiem…
Podpowiedz co jeszcze…
Nie ważne.
Ważne, co czuję.
Warto powiedzieć: Dziękuję.



gsc/01/09/2011/