Stróż

1
Chciałem podziękować stróżowi memu,

Opuścił mnie, nie wiem czemu,

Będąc sam płaczę rymami

Walcząc z samotności omamami



Nie ma go przy mnie

Wraz z nim odeszli ludzie tłumnie



Nie ma łez, tylko kartek stos.

Odrzuciłem radość, wraz z nią patos.



Chciałbym przestać istnieć,

żadnych zmartwień nie mieć.



Lecz wciąż mam nadzieję, że kiedyś powróci

Jednym cięciem miecza smutek ukróci.

Modlę się więc: Aniele stróżu mój

Ty zawsze przy mnie stój…
Po to upadamy żeby powstać.

Piszesz? Lepiej poszukaj sobie czegoś na skołatane nerwy.

2
Po pierwsze średnio podchodzi mi ten temat, taki wyświechtany i niespecjalnie rozwinięty.

Po drugie mimo że temat mi nie podchodzi, to puenta, tj. początek modlitwy jako koniec wiersza - podoba mi się.

Po trzecie mimo że rymy są w porządku (aczkolwiek chyba niezbyt wysilone, dosyć proste), to jakoś nie podoba mi się ich budowa, czy też rytmiczność wiersza, ale to już chyba kwestia gustu.



Pozdrawiam.
"Życie jest tak dobre, jak dobrym pozwalasz mu być"

3
/\ w pełni sie zgadzam ;)
Bliscy sąsiedzi rzadko bywają przyjaciółmi.





Tylko ci, którzy nauczyli się potęgi szczerego i bezinteresownego wkładu w życie innych, doświadczają największej radości życia - prawdziwego poczucia spełnienia.

4
To nie kwestia rymów. One są raczej w porządku. Ale jak ma być rytm skoro wiersz nie jest sylabiczny i zresztą ja w nim nie zauważyłem żadnej koncepcji rytmicznej. Bo wszak różnie można. ;) Co więcej niemal każdy wers to nowe zdanie (nowa myśl) Przez to składnia jest bardzo uboga. No i te dwie rzeczy jak dla mnie wystarczą by uznać, że artystycznie słabiutki. Lepiej moim zdaniem napisać bardziej bogatą składnią i sylabicznie (lub inaczej obmyśloną rytmiką) niż posługiwać się rymami, które w takiej formie brzmią kulawo. Co do treści: dobra ale słabo rozwinięta i przez słabą formę przytłumiona. Patent z modlitwą godny zauważenia i pochwalenia ;)



Pozdrawiam :)
Te nie pachnące żadnym nozdrzom -
cudowne, purpurowe kwiaty;
ta woda, której nikt nie pije,
ten wiatr nad pustką mgieł skrzydlaty...

...och! tam jedynie dusza żyje!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”

cron