List

1
Witam,

Choć dzisiaj skupiam się na prozie moje początki to poezja. Pierwsze wiersze pisałam w wieku 8 lat i od tamtego czasu nazbierało się ich trochę. Nigdy nie były one poddane szerszej krytyce, bo pisane "do szuflady" nie miały takiej szansy. Do poniższego, napisanego w wieku lat 17, zawsze miałam szczególny sentyment.


List

Powoli staczam się na dno.

SPRZEDAŁAM już wszystko:
meble, książki,
ulubioną lalkę mojej córki,
pierścionek zaręczynowy od Ciebie,
suknię prababci...

STRACIŁAM już wszystko:
szacunek, poważanie,
"dzień dobry" od sąsiadki,
uśmiech od sklepowej,
miłe słowo od matki...

ZGUBIŁAM już wszystko:
potrzebne, niepotrzebne,
drogę do Boga,
miłość do świata,
adres do Ciebie...



Pozdrowionka, izulka
"Przejrzystość, nieprzejrzystość. Jeżeli możesz przesunąć przez nią swoich pięć palców, jest to furtka, jeżeli nie, drzwi. Zamknij oczy i zobacz." Ulisses, J. Joyce
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”