Jak mnie Leszek Pipka wyzwał...

1

Jak mnie Leszek Pipka wyzwał...

Cykl limerykowy*

Ubrana niezbyt gustownie Dama
(Już sam w sobie komediodramat),
W kapeluszu księżyce,
Myśli chytrze, przemycę,
Niech zaświadcza beatus qui amant

I Srebrzysty skradziony z niebiesiech
(Kto go teraz do nieba odniesie?)
Z Damą fokstrota
Tańczy niecnota!
Dama ma boa różowe, choć dresie.

Pewien Leszek, co się lubił z Damą,
(Chyba nawet zażyle, szeptano!),
Nagle Damę wyzwał -
Drań nie mężczyzna
Ty mi napisz limeryk, ty… Damo!

________


* bo się nie mieszczę w limeryku
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

3
Sepryot pisze:Zbrodnia to niesłychana, Nataszo.
bardzo źle? :(


Potem wyjaśnię, na czym polega* mój kunszt i wielkość dzieła.

*polega od: polec
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

4
Sepryot pisze:Meweheheheh

Zbrodnia to niesłychana, Nataszo. :P
Jak nie zdjąłeś marynarki, to nie marudź Sepi. :evil:
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

5
Hyhyhy (kradzione) :-)

Umrę ze śmiechu. Nataszka w granatowej spódniczce, białych podkolanówkach, z warkoczykami obijającymi się o plecy przy każdym podskoku i zaróżowionymi policzkami wpada wrzeszcząc radośnie: - Mam! Mam! A właśnie, że napisałam! Gadzie jeden, dałam radę! Czytać, ale już!!!

Dla porządku donoszę, że wyzwać to ja Cię dopiero mogę, od najgorszych lub nieznacznie lepszych, na razie grzecznie poprosiłem no i fakt, sprostałaś :-)
Brawo!

Sep jak zwykle meteoryczno-enigmatycznie się wyraził, może co jeszcze powie.

Co do mnie - cwaniara jesteś, bo cała trudność zadania polegała właśnie na skondensowaniu mnóstwa treści w króciutkiej, wymagającej formie. I miało zwalać z nóg śmiesznością, ale wybaczam wspaniałomyślnie, że nie zwala (mnie), bo ja mam poczucie humoru beznadziejnie płaskie, chłopskie, w żaden sposób nieprzystające do kultury mowy wiązanej. Lirycznie zaś - jak zwykle wypadłaś znakomicie.

Jak dziecko, jak dziecko...tak się spieszyłaś, że ani nie przemyślałaś kolejności, ani nie przeczytałaś sobie na głos. I to czyni tutejsza Bogini !!! (jestem poetą!). :-P

No dobrze, z uwagi na inne ważne okoliczności niech Ci będzie wybaczony pośpiech, duma i zadyszka - bardzo dziękuję i bardzo się cieszę :-) :-) :-)

Mamusiu, mam dobry okres w życiu.
Wiersze dla mnie piszą. Kobiety!
Razem z niegdysiejszą propozycją matrymonialną dorapy robi mi się całkiem śliczny ołtarzyk.
Idę sobie zapalić stosowną świeczkę :-P

7
Pipko, chyba ogarek! Diable jeden!
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

9
dorapa,

pochwal mnie, pochwal!


*paczkę Ci żywnościową..!
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

10
Natasza pisze:Nagle Damę wyzwał -
Drań nie mężczyzna
Muszę sobie zapamiętać i do "Opowieści na sześć cycków" wrzucić. Ale przyznam, że ładnie się bawicie. Teraz czekam na liryczna odpowiedź Leszka, niecnoty.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

11
Ja Cię mogę pochwalić, szczerze (zawsze jestem szczery, jaskiniowiec ze mnie taki), nie chciałem się odzywać, bo to jakby nie moja sprawa, ale jak jest zapotrzebowanie... Dwie pierwsze zwrotki są zaprawdę fantastyczne, jakiś cień Leśmiana przemknął, tylko tego „dresie” nie rozumiem, mniejsza z tym, trzecia też OK, ale trochę nie ma tam tego retrospektywnego klimatu z pierwszej, jakby trochę zbyt dosadna, twarda taka, choć to może tylko moje subiektywne odczucie.

12
No ja się pytam, jaki ze mnie niecnota?!
Nikogo nie bałamucę, zachowuję się wyjątkowo grzecznie, jaki tam ze mnie diabeł :-(
Kieszonkowy chyba.

W kwestii formalnej to ja się na poezji nie znam i ku - być może rozczarowaniu czyjemuś - my się wcale nie pojedynkujemy :-(
Natasza tylko bohatersko sprostała zamówieniu.

A ja do tego szacownego działu zbłądziłem zupełnym przypadkiem.
No gdzież mi tam.

Sep by przylazł, jednosylabowym, nawet nie jednowyrazowym - nie chciałoby mu się - postem zmiażdżył, brrrr.....zimno się robi na samą myśl.

Poadoruję se ołtarzyk :-P
Ostatnio zmieniony ndz 19 sty 2014, 22:04 przez Leszek Pipka, łącznie zmieniany 1 raz.

15
Leszek Pipka pisze:
Sepryot pisze:samogłoska nosowa samogłoska akcent oksytoniczny vs proklityka
Jaaaa pierdzielęęęęęęęe....

Właśnie. O tym mówiliśmy.
Już chyba lepiej jak mówi jednowyrazowo :-P
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”