o jeżu na iżu

1
jeż niejedno miał marzenie
lecz to było mu jak brzemię
wolność poczuć chciał prawdziwą
świat odwiedzić swą maszyną
z wolna lasy móc przemierzać
góry stepy pojezierza
jednym zwiedzić wszystko śladem
nie tak tylko lecz z okładem
w igłach wiatru poczuć świst
nie zamartwiać się o wikt
jeż poważnie się zakochał
w iżu miał swój cały posag
i cóż zrobić cóż poradzić
wszystkim mogło się to zdarzyć
bez pamięci się zadurzył
tak po same uszy
jedno wyjście z tego było
innej wersji nie mógł przyjąć
jak spakować swój motocykl
śmiało się przez świat przetoczyć

pointą taką tu ośmielę
rady braciom swym udzielę
lepiej żeby jeż na iżu
niż po jeżach iżem mierzyć

2
Pierwszy w moim życiu wiersz, którego nie zrozumiałem. No, może drugi.
"Naucz się, że można coś innego roznosić niż kiłę. Można roznieść światło, tak?"
Robert Brylewski

4
Aaa.. Już wiem! Iż to taki motur! Motoryzacja nie jest moją mocną stroną. :)

A ten drugi? Coś tam Rilkego.
"Naucz się, że można coś innego roznosić niż kiłę. Można roznieść światło, tak?"
Robert Brylewski

o jeżu na iżu

6
Jacek Łukawski pisze:Sympatyczne tylko rymu na końcu brakuje ;)
To chyba z lenistwa.
Ten wiersz jest odpowiedzią na wiersz mojego znajomego, kolegi, Michała Gajdy "Tragiczna miłość jeża" Zapoczątkował całą serie jeży. Chciałem formą i ilością wersów wpasować się z niżej zamieszczonym.

Tragiczna milość jeża


Jeż zakochał się w ostrydze,
mówiąc do niej: szczęście widzę
w pięknym związku naszej pary
ty nadobna, ja niestary
i miłuję ciebie szczerze.
Nasze dzieci – morskie jeże,
wychowamy, jak należy,
jako wzór dla wszystkich jeży.
Przyszłość mamy więc przyjemną,
tylko otwórz się przede mną!
Ona rzekła – możesz płakać,
wyjdę za mąż za ślimaka.
Koniec. Kropka. Dobra rada:
lepiej, jeżu, szybko spadaj!
Jeż załamał się i stoczył.
Mokry przełyk ma i oczy,
we łzach tonąc i w gorzale,
co jej nie porusza wcale,
bowiem ostryg obyczajem
ciągle zimna pozostaje.

Tu do puenty szybko zmierzam,
że ostrygi nie dla jeża.
A ogólny morał taki,
że wśród ssaków są mięczaki

7
W pewnych momentach brak rymu. Czasami przesłanie było mało czytelne. Ale ogółem wiersz bardzo kreatywny, ciekawa koncepcja ;)

Re: o jeżu na iżu

8
Spodobało mi się. Jestem ciekaw, jakie miałbym nastawienie, nie dowiedziawszy się wcześniej z innych Twoich komentarzy, co to ten "Iż" - jego tropem, yhm - śladem, podążyłem tutaj. Może należałoby w "gwiazdce" na dole wspomnieć (lub na wstępie) o tym, że to motorek jest?... :P
Ogólnie to lubię takie personifikacje zwierzaków, przedmiotów itp. Wprowadza to w narrację styl o bajkowym charakterze.

o jeżu na iżu

9
~Na Jerzego~

Nie każde zwierzę może być jeżem
Szczerze? Nie każde nawet powinno
Choć me uwagi całkiem nieświeże
jeż jako taki podkreśla inność

Gdy patrzysz z boku –miłe zwierzątko
spróbujesz dotknąć– wiadomo – kłuje
Przyjaznym zdaje się być z początku
w bliższym kontakcie jawi się... całkiem nieprzyjaznym

Są wszak na świecie różne zboczenia
ludzie kochają żyzń swą sobaczą
Masoch ma sporo do powiedzenia
pokłuci jednak więcej zobaczą

gsc/23/04/2009
'ad maiora natus sum'
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM

'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg

o jeżu na iżu

11
brat_ruina pisze: jednym zwiedzić wszystko śladem
to jest super wers.

Co do mojej riposty, mam przyjaciela, Jerzego, dla którego zawsze piszę wiersz na urodziny lub imieniny, czasem dwa ;-) Stąd mi się od razu nasunął.
'ad maiora natus sum'
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM

'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”