Wciąż się śni żeby być jak ci wielcy sprzed lat
skrobnąć coś tak ad hoc jak Baczyński czy Staff

Dłuto wziąć w ręce swe, dłubać w pniu jak Gauguin
lub na płótnie jak on w bezkształt plam życie tchnąć

Wyśnić sonaty dźwięk, instrumenty w nią wpleść
komponować i grać jak Moniuszko lub Bach

Głosem Ładysza grzmieć lub Caruso mieć trel
śpiewać tak aby świat w podziw i zachwyt wpadł

Jak Kartezjusz wszak wiem że istnieniem myśl jest
czemuż więc żadna z mych to nie geniuszu błysk

Popracuj nad rymami zewnętrznymi, o ile mają być jak w pierwszym dwuwersie.

Heksa pisze:,

Konsekwentnie z interpunkcją, albo stosujesz, albo nie. Ten jeden ząb w wierszu to ni w 5 ni w 9

Heksa pisze: czemuż więc żadna z mych to nie geniuszu błysk

Nie śpiesz się;)

brat_ruina pisze: Nie śpiesz się;)

Stąd tytuł, póki co w sferze marzeń