Tataizm



Mój tata – tataizm

Izm, izm, izm...

Mój tataizm automobilizm

Patataj! Patataj! Patataj!

Mój tataizm nikotynizm

Petadaj! Petadaj! Petadaj!

Mój tataizm sentymentalizm

Oh! Oh! Oh!

Mój tataizm feminizm!

Aaah! Aaaah! Aaaaah!

Mój tataizm ateizm

Nie, bo! Nie, bo! Nie, bo!

Mój tataizm nonkonformizm

Botak! Botak! Botak!

Mój tataizm materializm

Zaco! Zaco! Zaco!



Mój tataizm – niewolnizm

Izm, izm, izm...

O co Ci chodzi?

A jak myślisz? Bo zakładam, że myślisz, a to znaczy że nie trzeba Ci wszystkiego tłumaczyć. Gdybym chciał powiedzieć o co mi chodzi w ten sposób jaki Ty chcesz usłyszeć to nie psiałbym wiersza, tylko opowiadanie, albo bym to zarapował. Ale napisałem wiersz, dlatego wg. mnie takie pytania świadczą tylko i wyłącznie o Twojej głupocie.

Superbad, jeszcze raz obrazisz kogoś w ten sposób to nie będzie miło i przyjemnie. Nie będę czegoś takiego tolerował na WM.

Superbad, jeszcze raz obrazisz kogoś w ten sposób to nie będzie miło i przyjemnie. Nie będę czegoś takiego tolerował na WM.

Rozumiem, że są tutaj ludzie bardzo wrażliwi, ale ja w swoim wcześniejszym poście obrazić nikogo intencji nie miałem. Gdyby ktoś mi coś takiego napisał, nie czułbym się najlepiej, ale z pewnością wyciągnąłbym jakieś wnioski. Wierzę, że to forum nie jest kółkiem wzajemnej adoracji i mogę swobodnie powiedzieć, że coś wg. mnie jest jakieś. Jeśli jeszcze coś drogi Weber leży Ci na sercu, to proszę, zacytuj mi gdzie w swojej wypowiedzi według Ciebie kogoś obraziłem.



A tak po za tym to jak się wiersz podoba?

Wg mnie to taka zabawa słowami, tak jak zabawa klockami czy lalką. Od poezji oczekuję więcej niż zabawy.

Mnie się wiersz spodobał, chyba oceniasz go trochę z góry, VV. Gdzie mamy bawić się słowami jeśli nie w poezji?



Poza tym nie tylko na zabawie słowami się w tym wierszu kończy.



O ile odpowiedź Florestana pachniała ignorancją, to odpowiedź Superbada na Nią przesadnym brakiem tolerancji.



Wiersz fajny, zachowanie autora nie. I tyle.

Jakbym miał doradzać przy zapisie, to poleciłbym powywalać wykrzykniki i przecinki.

@Marsn

Ja nie twierdzę, że utwór ten jest pozbawiony fajnych skojarzeń, zabiegów, czy nawet sensu logicznego. Nie wyobrażam sobie jednak, by ktoś doznał przy nim olśnienia, znalazł w nim coś odkrywczego na tyle, by chodziło mu po głowie dłużej niż 5 minut, zapadło w pamięć czy mogło być przywoływane.

Chcialem Cie przeprosic, Superbadzie, widze bowiem, ze moja odpowiedz dotknela Cie az do tego stopnia, iz nie mogles powstrzymac wybuchu agresji, czego bym sie, uwierz, nie spodziewal. Pytanie, ktore pozwolilem sobie zadac, bylo w zamiarze retoryczne i nawet nie calkiem na serio, ot taki sobie zarcik. Nie do konca odpowiada mi taka poetyka, to prawda, jednakze, gdyby ktos skierowal podobne pytanie do mnie, z pewnoscia bym sie tak nie pieklil, tylko potraktowal je z dystansem. Dziwi mnie wiec, ze reagujesz, jak gdybym obrazal Twoje ukochane dziecko. Przyjmij prosze do wiadomosci, ze ludzie moga miec rozne zdania na temat Twojej tworczosci, moga jej naprawde nie rozumiec, ale nie znaczy to, aby wlasciwe bylo nazywanie ich glupcami. Ponadto chcialem dodac, ze nie lubie rapu i nie jestem ignorantem, a jezeli ktos mysli, ze Twoj wiersz mnie zaskoczyl i nigdy nie widzialem czegos podobnego, jest w bledzie. Nadmieniam takze, iz nie czuje sie przez nikogo obrazony i gotow jestem puscic wszystkie zniewagi w niepamiec. Oby to byla dla nas wszystkich dobra nauczka na przyszlosc!

Po pierwsze to pisząc moją odpowiedź, na Twoje pytanie (bo przecież skoro ktoś zadaje pytanie, to kultura wymaga, aby udzielić na nie odpowiedzi), nie kierowałem się Florestanie negatywnymi emocjami. Byłem zupełnie spokojny. Nawet nie poczułem się obrażony. Wydało mi się ono po prostu na tyle głupie, że nie mogłem pozostawić go bez odpowiedzi. Skrytykowałem je, niektórzy mogą sądzić, że ostro, i miałem do tego takie same prawo jak ktoś kto odpowiedziałby na nie: ,,masz zajebiste poczucie humoru".



A co do wiersza to nie zależy mi na pozytywnych opiniach. Wiersz, wraz z kilkoma innymi, został wyróżniony w konkursie, w którego jury byli poeci. Zamieściłem go tutaj, żeby zobaczyć jak zostanie oceniony przez innych. Najwyżej jury się nie zna.

A po za tym to piszę prozę

Wszystko powiedziane, dopowiedziane, zobrazowane. Cała gorycz, wszystkie pretensje i pogarda pokoleniowa zawarta w Grze półsłówek.
Nie przepadam za białym wierszem, bo zwykle, niestety, jest to proza pocięta enterem bez konkretnego zamysłu. Trzeba ją czuć, co się rzadko zdarza. Tu forma jest przemyślana, nieodłącznie związana z treścią i działa jako klamra myśli.
Plus.

Echolalia - taka zabawa się zwie. Osobiście nie przepadam, bo trudno się deklamuje lub w ogóle. Wiersz jest niewątpliwie o czymś. Jest i oryginalność i brak przerysowania. Ciekawa forma. Ale to nie to.
Nie podobało mi się. Nie moja para kaloszy, ale technicznie jest dobry.
Pozdrawljaju!