Nocą wśród deszczu

1
Nocą, gdy otwieram okno

i włosy i usta mi mokną.

Gdzieś na granatowym niebie

w oddali wypatruję ciebie.

Choć już zimno i deszcz leje,

zostaję i w duchy się śmieję.

I już marzę każdego dnia.

Czy będziemy razem: ty i ja?



A gdy w nocy w sen zapadam,

to historię swą opowiadam,

głównymi bohaterami

zawsze jesteśmy my sami.

I myślę o tobie rano,

gdy nawet boli mnie kolano.

I nocą, w słońcu, w ulewie

czuję, że chyba kocham ciebie...
żadna porażka nie jest ostateczna ani żaden sukces
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”