1
Lekko chaotyczny ten wiersz na pierwszy rzut oka ale to taki chaos pozytywny, dodający uroku. Musiałem parę razy przeczytać żeby złapać właściwy rytm bo po trzech wersach łapie się szybki rytm czytania a czwarty hamuje. Widać choćby po liczbie sylab. Może to nie byłby zły pomysł ale gdyby dać czytelnikowi wskazówkę, że trzeba zwolnić. Na przykład przerzucając te ostatnie sylaby do kolejnej linijki albo dać wielokropek bądź myślnik?



„Halo? Jesteś” chyba we śnie

Z moim „jestem” brzmią też wrześnie

Grudnie marce nawet maje

I niewiele nam zostaje -

czasu wcześniej



W każdym razi podoba mi się :) Choć odrobinę bym nad nim jeszcze podumał ;)
Te nie pachnące żadnym nozdrzom -
cudowne, purpurowe kwiaty;
ta woda, której nikt nie pije,
ten wiatr nad pustką mgieł skrzydlaty...

...och! tam jedynie dusza żyje!

2
Po pierwsze BARDZO dziękuję Findalanderze, że ktoś nareszcie spojrzał na moje wiersze, a na dodatek bardzo profesjonalnie. Ponieważ jakoś zawsze z rytmem było mi do twarzy, więc (wbrew pozorom) wcale nie zastanawiam się nad ilością sylab itd. Raczej sobie to śpiewam :-) W tym akurat wierszu długo robiłam NAJPIERW to, co sugerujesz. Myślniki, znaki przestankowe. Potem celowo z nich zrezygnowałam. Wszystkie wyrzuciłam. Dałam fory interpretacyjne czytelnikowi :-) Zastanowiło mnie jednak to, co napisałeś, przeanalizowałam i wyszło tak:



„Ha-lo? Je-steś” chy-ba we śnie 8

Z mo-im „je-stem” brzmią też wrze-śnie 8

Gru-dnie mar-ce na-wet ma-je 8

I nie-wie-le nam zo-sta-je cza-su wcze-śniej 12



„Ha-lo?! Je-steś?” Je-stem. Nie śpię 8

Mo-że kwie-cień je-szcze prze-śnię 8

I pa-ździer-nik al-bo dwa 7

Lu-bię spać je-śli się da lu-ty skre-ślę 11



Nie za-py-tam „Je-steś? Ha-lo?” 8

Wo-lę ja-wy co-fnąć cha-os 8

Rok za ro-kiem chcę prze-mil-czeć 8

Że-by gło-śno tyl-ko chwil-kę się pła-ka-ło 12



Two-je „Ha-lo?” w pa-ździer-ni-ku 8

Mo-je w sty-czniu i po krzy-ku 8

Wszy-stko wie-my. Zna-my wszy-stko 8

Co da-le-ko nas i bli-sko w ży-cia szy-ku 12



„Ha-lo!” Wsta-waj! Czas się koń-czy 8

O-budź się nim zaj-dzie słoń-ce 8

Rok mie-się-cy ma dwa-na-ście 8

Nie sześć-dzie-siąt i to wła-śnie jest list goń-czy 12





Naprawdę to dziwne z drugą zwrotką, ale musiałam tak chcieć pewnie, bo nadal bym tego nie zmieniła. Co więcej - zaburzyło by mi rytm. Może to jakiś obraz senności miał być? Sama nie wiem... I pa-ździer-nik al-bo czte-ry 8

Lu-bię spać i do cho-le-ry lu-ty skre-ślę 12
pewnie byłoby lepiej :-) Jeszcze raz dzięki.
'ad maiora natus sum'
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM

'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg

3
Na przykład przerzucając te ostatnie sylaby do kolejnej linijki albo dać wielokropek bądź myślnik?


Tak. Mam podobne odczucie co do rytmu i zapisu

Wiersz całkiem przyjemny.

Zuz
w podskokach poprzez las, do Babci spieszy Kapturek

uśmiecha się cały czas, do Słonka i do chmurek

Czerwony Kapturek, wesoły Kapturek pozdrawia cały świat

4
Rytmicznie lepiej brzmi z tym "albo cztery (...) do cholery" ale i pierwotna wersja nie razi w tym miejscu ;)



Tak przypuszczałem, że celowo pozbyłaś się interpunkcji. W takim jak wspomniałem lekkim chaosie to nawet lepiej (choć ja baaardzo rzadko jestem za rezygnacją z interpunkcji ;)) Natomiast podzielić ten ostatni wers bym wolał bo tak dal mnie bardziej intuicyjnie. Ale to kwestia gustu ;)
Te nie pachnące żadnym nozdrzom -
cudowne, purpurowe kwiaty;
ta woda, której nikt nie pije,
ten wiatr nad pustką mgieł skrzydlaty...

...och! tam jedynie dusza żyje!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”