idzie gość oczekiwany
w życiu raz się ją spotyka
stuku puku do drzwi puka
wejdź proszę cię moja miła
już nie musisz dłużej szukać
tak czekałem na tę chwilę
czule chwycę cię w ramiona
ty obejmiesz mnie za szyję
o tym tylko marzę właśnie
pocałunek twój uchwycę
potem w tobie cicho zasnę
odłóż kosę więc dziewczyno
sam ci głowę swoją składam
czas już przestał dla mnie płynąć
lepiej pochwyć mnie za rękę
i zaprowadź mnie do siebie
bym się cieszył twoim wdziękiem
___________________________
To taki bardzo stary wierszyk
