pierwszy trudny początek

1
Witam serdecznie. Jestem tu po raz pierwszy no i prawdę mówiąc trochę boję się tu zamieszczać swoje wiersze, no ale cóż jak mawiają co cię nie zabije to cię wzmocni. Czekam na ocenę tego co piszę. Pozdrawiam



W bujanym fotelu doświadczeń

Marzenia w kłębek zwinięte

Wygrzane w słońcu nadziei

Mruczą do mnie chętnie



Na czarnych drutach plącze

Krętych ścieżek długie życie

Ubrana w cienki optymizm

Dziury w sobie jednak liczę



Bez zbędnych zębów staruszka

Siwą mgłą wspomnień okryta

Po omacku szuka szczęścia

W miłości nie obyta

2
Przede wszystkim, położony jest tu nieco rytm. Popatrzmy:



W bujanym fotelu doświadczeń 9 sylab

Marzenia w kłębek zwinięte 8

Wygrzane w słońcu nadziei 8

Mruczą do mnie chętnie 6



Na czarnych drutach plącze 7

Krętych ścieżek długie życie 8

Ubrana w cienki optymizm 8

Dziury w sobie jednak liczę 8



Bez zbędnych zębów staruszka 8

Siwą mgłą wspomnień okryta 8

Po omacku szuka szczęścia 8

W miłości nie obyta 7



Ja bym na twoim miejscu spróbowała przyjąć tu jakiś jeden wzór dla liczby sylab. Albo przynajmniej wydłużyła ostatni wers pierwszej strofy, żeby nie był taki "łysy" i nie psuł tak rytmu.



Poza tym, zupełnie nie rozumiem pierwszego wersu drugiej zwrotki. Co to jest "plącze"? To literówka, czy coś się ma tam plątać rzeczywiście? A jeśli tak, to co? Czy może chodzi jeszcze o to, że to "plącze" to coś poplątanego. Ale nie ma takiego słowa.

Sploty - takie jest.



Generalnie, bardzo podoba mi się pierwsza strofa. Zauroczyła mnie. Ale dalsza część nie bardzo. Pierwsze dwa wersy drugiej zwrotki nie mają dla mnie większego sensu. Są najsłabszym punktem, wg mnie, tego utworu.

Na ostatni wers chyba nie do końca miałaś pomysł. Miałam nadzieję na coś puentującego cały utwór a tu... klops taki trochę. Zapychacz rymowy.



Ale powiem, że zdecydowanie pomysł na plus. Metafory na plus. Plastyczność narysowanego obrazu na plus. Takie ciepłe to jest. Trochę jeszcze nad tym posiedź i wyjdzie całkiem najs, całkiem najs :)



Pozdrawiam :) i czekam na więcej :)
Ostatnio zmieniony czw 02 kwie 2009, 00:07 przez Pika, łącznie zmieniany 1 raz.
"To, co poczwarka nazywa końcem świata, reszta świata nazywa motylem." Lao-Cy, Księga Drogi i Cnoty

"Litterae non erubescunt." Cyceron

3
Dziękuję za analizę mojego wiersza. Doceniam rady tak więc poprawiłam to, o czym mówiłaś, a także parę innych rzeczy ;) a oto efekt:



W bujanym fotelu doświadczeń

Marzenia w kłębek zwinięte

Wygrzane w słońcu nadziei

Mruczą znów do mnie chętnie



Z kłębkiem ciemnych czarnych myśli

Splatam jasne długie życie

Ubrana w cienki optymizm

Dziury w sobie liczę



Bez serca kulawa staruszka

Siwą mgłą wspomnień okryta

Po omacku szuka szczęścia

Strzępki miłości chwyta



Proszę o następny komentarz i dalsze cenne uwagi. Pozdrawiam

4
proszę, proszę, proszę, popracuj nad sylabami. Niepotrzebnie traci się rytm czytając, a to odciąga uwagę od treści. Po to jest rymowana poezja, żeby się ją płynnie dało recytować i interpretować barwą i natężeniem głosu. Nastrojem i tempem. Tu nie da się nadać tempa i trzeba oszlifować koniecznie.
'ad maiora natus sum'
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM

'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”