Tiensknota za Supraśliem

1
Już nic nie mamy, Wiesiek.

Serio, uwierz, nie kłamię.

Zostało nam chiba wyjechać

stąd, bo już nic tu nie mamy.



Po co to Montevideło

nam, paliaczom w Cegielskim?

Dliaczego, mój ty chaliero

lieżymy daliej w angielskim?



A żłony nasze, a dieti?

A pliany kupienia fiata?

Żal mocno gnietie po grzbietie…

Urugwaj, żesz… sriata driata!



Więc póki kłoks jest w wiaderku,

salceson i włódki bols litr,

posiedźmy tak pomalieńku,

by potem pawrótit do Polski.
"Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię." - Jonathan Carroll

3
Gdzieniegdzie rymów brakuje, ale jakoś nie przeszkadza zbytnio w odbiorze. No jak dla mnie to pokazałeś, że można zrobić coś wartościowego i z nie lada ładunkiem emocjonalnym bez użycia patosu i zawiłych metafor. :)

Kresowy język wiersza bardzo ciekawie się prezentuje, ten zabieg na plus jak najbardziej. I mimo, że użyłeś formy monologu to ja oczyma wyobraźni widzę tych dwu gostków w średnim wieku w przerwie na budowie(no chyba, że nadinterpretowywuję). Nawiązując do poprzedniego zdania niby wiersz każdy widzi inaczej, ale mimo to chciałbym być najbliżej twojego konceptu.

O tu dodałbym tylko ino wykrzykniki, by zdynamizować jeszcze bardziej te pytania.



I tutaj mi brakuje najbardziej tych rymów, aczkolwiek i tak refleksja jest bardzo "swojsko" i trafnie ujęta.


A żłony nasze, a dieti?!

A pliany kupienia fiata?!

Więc póki kłoks jest w wiaderku,

salceson i włódki bols litr,

posiedźmy tak pomalieńku,

by potem pawrótit do Polski.


Wiersz mimo, że utrzymany w tonie lekko humorystycznym jest nacechowany tą szarą rzeczywistością. No i smutny taki, melancholijny. I widzisz mości panie obcokrajowcu - nie trzeba ci wcale patosu, by twój wiersz był wzniosły(wzniosły inaczej to też wzniosły!).

Żeby nie przedłużać podpisuję się pod zdaniem przedmówczyni. Wiersz zgrabny i dobry(z całym szacunkiem, ale prześliczny nie przejdzie mi przez usta :P).

Pozdrawljaju!
"Życie nas mija i patrzy ze śmiechem,

Jak nad zagadką stoimy bezradnie,

Jak złotą piłką bawimy się grzechem,

Czas przeklinając, co sny nasze kradnie."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”