Choć upstrzona w piękna plamy,
Dajesz spokój człowiekowi,
Wypełnionaś w gbury, chamy!
W swym buractwie - purpurowi.
Choć w kościelnym skromnym progu,
Zrzeszasz lud swój bogobojny,
Szukaj igły w siana stogu!
Któż na gusłach nie był hojny?
Choć tak skrycie żeś toczona
Poprzez zgraję czerwi wstrętnych,
Złem na szczęścieś niespaczona!
Nie brak tu nieobojętnych.
"Na wieś - psy swe zawieś"
1"Życie nas mija i patrzy ze śmiechem,
Jak nad zagadką stoimy bezradnie,
Jak złotą piłką bawimy się grzechem,
Czas przeklinając, co sny nasze kradnie."
Jak nad zagadką stoimy bezradnie,
Jak złotą piłką bawimy się grzechem,
Czas przeklinając, co sny nasze kradnie."