A rankiem-- cała Twoja znów…

Rozbudzę puchar miłosnych uniesień,

Byś słodycz mógł spić z mych snów…

Oddam Ci zmysły w kolorach jak jesień…



Cyranek odgłos w oddali usłyszysz,

Deszczowych kropel melodii rytm, Aksamit wspomnień dotykiem omami

I zechcesz znowu tu ze mną być!!!



Iskrami żaru Twe oczy zapłoną,

Cichutkie słowa pieścić mnie chcą...Spojrzenie wampa dzikość

Przepowiada ..lecz właśnie Ona najdelikatniejszą łzą…



Za mgłą płomieni zamieszkała dusza...

Rozpalać już nie muszę dni… Wśród drżenia serca kołyską poruszam

Bo Tam Twoje Imię śpi....

Sam czasem pisuję wierszę więc myślę, że mogę ocenić (poza tym i tak nikła część forumowiczów ocenia tutejsze dzieła).



Od razu zwróciłem uwagę na szerokie słownictwo i ładne rymy - to duży plus. Niestety temat dla mnie jest już zbyt oklepany i na dodatek został przedstawiony tutaj niezbyt oryginalnie. Mimo to czyta się całkiem dobrze.



Powiedzmy, że jestem na tak