o marzeniu, płaczu w ukryciu…
malinowa dusza i truskawkowe oczy
wypowiedziały gorzkie słowa kończąc piękne noce
i marzenia zapomniane, nieziszczone, zdruzgotane,
schowane w płomieniach, zakopane, niechciane…
Bo to było już, tego nie będzie,
skończyło się naszej miłości przędzie…
zniszczyło słońce, szczęścia marzenie
lecz przyniosło deszcz, bólu ukojenie…
Ten, ukryty we mnie - niewidoczny,
wiosenny, letni, zazdrosny…
Ostatni raz daj zakochać się w zachodzie słońca,
całego ciebie nie mam nigdy do końca
ani świtu duszy ufającej,
dalej twych ust pragnącej…
___________
interpretujcie jak chcecie ale to nie jest o miłości

Martuś.