"Pisarz świata nie zmieni..."

1
Pada w tym wywiadzie kilka ważnych zdań o tym, o co w tym całym pisaniu naprawdę chodzi:
W Polsce rzeczywistością zajmują się głównie reportażyści. Mamy też reportaż literacki. Jaka jest różnica między dziennikarzem a powieściopisarzem, który zmaga się z tym samym tematem?

- To bardzo istotna kwestia. Różnica wynika z samego sposobu pisania. Reportaż może być na przykład serią zdjęć, fotoreportażem. Ja nie wykorzystuję obrazów, korzystam ze słów i chcę, żebyście przez te słowa coś odczuwali. Znacznie łatwiej jest zszokować zdjęciem zagazowanego dziecka, niż to opisać: że dziecko spało, ale teraz już nie oddycha, bo gaz przeniknął przez jego nozdrza. Dziecko nie dokończyło już swego snu. Matka nie może do niego przyjść, obudzić go. Ją też zabił gaz. Od razu wyobrażamy sobie rzeczy znacznie silniejsze od obrazu.
Cały wywiad: http://kultura.gazeta.pl/kultura/1,1145 ... BoxKultTxt
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Czytelnia”