47
Proza historyczna.

Mój niezaprzeczalny faworyt.


A "Religię" Willocksa czytałaś? Takie opasłe tomisko ze śliczną okładunią i jeszcze lepsza treścią? Jeżeli nie, to biegaj do księgarni. Ja stawiam - kolejka dla wszystkich ;)



Przy Coelho można przysypiać. Brown jest schematyczny do bólu. Masłowskiej się boję.



Ale Rowling schrupię jak ciasteczka z czekoladą. Nie wiem dlaczego, ale to do mnie przemawia.



I jeszcze Umberto Eco i jego Imię.



Dlaczego nikt nic nie pisze o Agacie Christie?
(\__/)
(O.o )
(> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature help him take over the world.

48
Tak z ukochanego Fantasy to niezaprzeczalnie największe cudo to (według mnie) cała saga Dragonlance (Autorzy: Margaret Weis & Tracy Hickman). Nawet dzieła "dziadka" Tolkiena bledną (jak dla mnie, ...ech nie chce mi się już zaznaczać :D) przy tym. A członkowie drużyna pierścienia to mogą być (według mnie - ostatni raz xD) giermkami drużyny lancy ^^ .



Horrorki. Clive Barker - tak! tak! tego też uwielbiam! H.P. Lovecraft i Stephen King - tych mniej ale jednak też i także.



Polskie. Henryk Sienkiewicz był największym Polskim pisarzem wszech czasów i wszech wszystkiego (wraz z wszechświatów). A Mickiewicz to był tyle ..., że go nie lubię i już.



Bum bum bum. Tom Clancy - wiem, że modny jest ostatnio i nic dziwnego, że go lubię; ale to ja go pierwszy polubiłem, o!



Z większych staruszków to lubię poczytać jak rymują: Dante Alighieri i Homer.



Co tu jeszcze. Antoine de Saint-Exup?
"- A czy Miś może zostać rycerzem?

-Pewnie, że może - odparł Krzyś. - Zaraz nim zostaniesz. - To mówiąc, wziął patyczek, dotknął nim ramienia Puchatka i powiedział: - Powstań kawalerze Misiu z Puchatkowa, zwany Kubusiem, najwierniejszy z moich rycerzy."

49
Lovecraft?

Dragonlance?

Zgrozo, kolejne DnD... Czemu ludziom nie chce się wymyślać niczego oryginalnego?



Zignorujcie mnie.
Are you man enough to hold the gun?

50
Jak napiszę własną książkę to z pewnością egoistycznie dołączę ją do swojej listy :D
"- A czy Miś może zostać rycerzem?

-Pewnie, że może - odparł Krzyś. - Zaraz nim zostaniesz. - To mówiąc, wziął patyczek, dotknął nim ramienia Puchatka i powiedział: - Powstań kawalerze Misiu z Puchatkowa, zwany Kubusiem, najwierniejszy z moich rycerzy."

51
Zgrozo, kolejne DnD... Czemu ludziom nie chce się wymyślać niczego oryginalnego?



Zignorujcie mnie.


Bo wiedzą, że ich szmatławce znikną z półek, zmiecione przez niewybrednych czytaczy, dla których Feuerkugel macht Spa?ź.

Jasne, ignorujemy Twoje posty, legendo pisarstwa :wink: W ogóle ich nie czytamy :wink:



Wybaczcie niemiecki, czasem mnie ponosi...
(\__/)
(O.o )
(> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature help him take over the world.

52
Niemiecki to w porządku język. Dodawaj tylko gwiazdeczki z tłumaczeniami, nie wszyscy się go uczą :D


W ogóle ich nie czytamy
No, ja mam nadzieję. Tak trzymać.



/tak, to też zignorujcie ;)/



A! żeby nie było offtopu. Ktoś czytał Jakbu ćwieka? ;)
Are you man enough to hold the gun?

53
Czytał ktoś z was antologię "Trupojad" wydawnictwa Red Horse? Ciekaw jestem Waszych opinii o opublikowanych tam utworach. Większość wyszła spod pióra debiutantów.

54
Pochłaniam książki odkąd pamiętam. A najbardziej cenię tych autorów:

Harlana Cobena - za Myrona i Wina. Zwłaszcza Wina. Kto nie zna Windsora Horne'a Lockwooda III ten mało wie ;)

Stephena Kinga - Król Horroru, czego chcieć więcej?

Deana Koontza - często porównywany z Kingiem. Moim zdaniem niesłusznie. Jest równie genialny, ale pisze zupełnie inaczej.

Anne Rice - zmysłowość, mrok i tajemnicze wampiry o ludzkich sercach. Jak dla mnie połączenie idealne.

Margit Sandemo - pierwsza pisarka, którą absolutnie i bezgranicznie pokochałam. Jej utwory to historie z pogranicza baśni i legend, ze wspaniałymi wątkami romantycznymi. A wszystko to w dzikim i pięknym krajobrazie Skandynawii.

Christophera Paoliniego - (taak, nie bijcie ;) ) zwykle nie znoszę typowej fantastyki. Lubię ledwie kilka książek, które spokojnie można zliczyć na palcach jednej ręki. Kiedyś trochę podczytywałam Andre Norton. Nic z tego, nie podobało mi się. Ale książki Paoliniego mają coś w sobie. Może i jest w nich sporo błędów, ale i tak dobrze się je czyta ;)

Agathę Christie - za Herkulesa Poirot. Mały wielki człowiek. Zresztą, przydomek 'Królowa Zbrodni' mówi sam za siebie

Mary Higgins Clark - dobre, wciągające kryminały.

Kena McClure'a, Robina Cooka, Stevena Spruilla - thrillery medyczne.

Thomasa Harrisa - Hannibal-Kanibal. Ach...

Dana Browna - przeceniany autor. Ma bardzo ciekawe pomysły, ale czegoś w jego książkach brakuje. Mimo wszystko warto przeczytać.

Grisham i Masterton mi się mylą. Napiszę wiec o nich, jak o jednym twórcy, bo naprawdę nie pamiętam, co którego czytałam. Generalnie mam bardzo mieszane uczucia. Są książki naprawdę świetne, ale są i takie, przy których skromnie myślę, że nawet ja napisałabym to lepiej ;) Jedna z takich nazywała się bodajże 'Sfinks' (głowy nie daję ;) ). Pomysł był naprawdę dobry, ale czytało się to strasznie

J.K. Rowling - kolejna pani, której chyba sporo osób tu nie lubi ;) A mi się seria podobała - może poza ostatnią częścią, która jakaś taka dziwna była. No i sporo w niej było błędów logicznych. Ale Pottera lubię i tak ;)
"I learned to listen.
In my dark, my heart heard music."

55
Ja czytam głównie horrory (głównie Mastertona) i fantasy.
Każdego ranka, każdej nocy
Dla męki ktoś na świat przychodzi.
Jedni się rodzą dla radości,
Inni dla nocy i ciemności.

Wieczność kocha dzieła czasu.


– William Blake
ODPOWIEDZ

Wróć do „Czytelnia”

cron