Biografia Cejrowskiego

1
Została wydana biografia Wojciecha Cejrowskiego. Oto, jak jej bohater wypowiada się na ten temat:
cejrowski.com pisze:Nie napisałem tej książki i jestem bardzo niezadowolony z faktu, ze się ukazała. Wydawnictwo Czerwone i Czarne to nieetyczne typy, które zerują na życiorysach osób znanych. Próbowałem powstrzymać drukowanie tej ksiązki. Polskie prawo niestety zezwala na publikowanie biografii osób żyjących bez ich zgody. Ochrona prywatności nie obowiązuje w przypadku, gdy ktoś zostanie uznany za osobę publiczna. Niestety przestaje tez obowiązywać w stosunku do osób niepublicznych związanych z osoba publiczna. W takiej biografii można sobie bezczelnie opisywać krewnych i znajomych osoby publicznej i oni tez nie bardzo maja się jak bronić. Takie prawo to kara dla twórców, którzy za to ze występują Np. na scenie teatralnej musza się liczyć z tym, ze zostaną sfotografowani w drodze do szpitala lub na pogrzebie matki, a potem te zdjęcia bez ich zgody zostaną opublikowane w brukowcu. Takie prawo to wspieranie plotkarstwa, czyli grzechu obmowy. Moja Babcia uczyła nas, ze nie wypada podglądać co robią inni, ze nie wypada opowiadać co się niechcący zobaczyło przez plot sąsiada. Osoby kulturalnie nie zaglądają innym do domu przez firanki. Nie podsłuchują nawet jeśli okno jest otwarte i słuchać co się dzieje w środku. A osoby niekulturalne należy wychowywać. Na przykład zmieniając prawo na takie, które osłania prywatność osób najbardziej nawet publicznych.
(...)
Wszyscy moi współpracownicy, których proszono o współudział w wydaniu tej książki lojalnie odmawiali znając mój stosunek do ochrony prywatności. To ja ich namówiłem, by przyjęli to brudne zlecenie - w ten sposób uzyskaliśmy przynajmniej minimalna kontrole nad zawartością: Lukasz Cieplowski przyjął zlecenie na okładkę po to, by wydawnictwo "Czerwone i Czarne" nie zamieściło na okładce jakiegoś kompromitującego zdjęcia lub poniżającego rysunku. Moj Wydawca - "ZYSK i S-ka" podpisał umowę dystrybucyjną po to, by książką z moja twarzą nie była sprzedawana w poniżających pakietach, np. z dołączana paczka prezerwatyw, lub w promocji z plejbojem...
Ale wiecie co?
http://merlin.pl/Cejrowski-Biografia_Grzegorz-Brzozowicz/browse/product/1,812589.html pisze:Mam nieodparte wrażenie, że książka została napisana na zlecenie WC i ma go promować. Grzegorz Brzozowicz jest "wyznawcą" Cejrowskiego. Według mnie książka jest delikatnie mówiąc nierzetelna. Są tam takie kwiatki jak: Wojtuś chodzący w latach 70-tych na filmy do ambasady USA przez nikogo nie kontrolowany i nie zatrzymywany, zastrasenie pułkownika SB w szkole, jasne... tak bardzo się przestraszyli, że potem połamali mu palce dzień przed maturą. Ani słowa nie ma o ślubie z Beatą Pawlikowską. W końcu jak biografia, to powinna być kompletna.
Skoro w książce pominięto tak ważne wydarzenie, znaczy to, że książka nie pozostała bez wpływu ze strony Cejrowskiego.

Książki nie czytałem i nie mam zamiaru jej kupować. Czytałem jego dwie książki podróżnicze i mi się podobały, ale ich autora nie cenię za jego pozapodróżniczą działalność.

W każdym razie historia powstawania tej biografii jest ciekawa. Co myślicie? Skoro znajomi bohatera tak ściśle współpracowali z autorem, to czy nie wystarczy dodać dwa do dwóch, aby stwierdzić, że książka powstała pod cichym patronatem Cejrowskiego?

Jeszcze notka o książce:
Bohater prawej części prawicy, wcielony diabeł dla wszystkich postępowców. Radykalny antykomunista i równie nieprzejednany krytyk demokracji. Żarliwy katolik i polski patriota z dumą podkreślający swoje żydowsko-hiszpańskie korzenie. Podróżnik, satyryk, performer, dziennikarz, biznesmen i autor bestsellerowych książek pop-politycznych i podróżniczych, których łączny nakład przekroczył milion egzemplarzy.

Najkrócej mówiąc, jedna z najbardziej kontrowersyjnych i wielowymiarowych postaci polskiego życia publicznego po 1989 roku. A jednocześnie człowiek, który znajdując się w samym centrum wielu najgorętszych sporów i medialnych skandali wolnej Polski, przez 20 lat wyjątkowo skutecznie chronił swoją prywatność przed wścibstwem tabloidów i dociekliwością poważnych dziennikarzy. Kim, tak naprawdę, jest Wojciech Cejrowski? Trzymasz książkę, która zawiera odpowiedź - na wszystkie pytania. Grzegorz Brzozowicz pokazuje życiową drogę człowieka silnej woli, kształtowanego przez historię i własne rodzinne tradycje, wartości, z których nie rezygnuje ani na chwilę. Czasami upartość Cejrowskiego wydaje się wręcz dziecinna i drażniąca, ale to tylko kolejny sposób, by dopiąć swego. Udowodnić niespotykaną wręcz u postaci życia pyblicznego konsekwencję - i co najważniejsze - zgodność czynów z myślami.

2
No fakt, wypowiedź Cejrowskiego brzmi raczej jak reklama książki niz jak jej antyreklama ;) Można wysnuć parę teorii spiskowych :)

A Grzegorz Brzozowicz lubi tak sobie wyjąć ważne fakty z życia osób, których biografie pisze. W książce "Goran Bregovic - Szczęściarz z Sarajewa" pisząc o rodzinie, nie wspomina ani słowem o nieślubnej córce Bregovica, tylko o jego dziecku z obecną żoną. Wszystkie inne "niewygodne fakty" z życia kompozytora też pominął albo wygładził, tak aby np. pisząc o konflikcie z Kusturicą, przedstawić Gorana w jak najkorzystniejszym świetle.

3
W ogóle pisanie biografii osób żyjących nie ma wielkiego sensu. Na co może liczyć czytelnik, skoro autor jest skrępowany oczekiwaniami bohatera, a w skrajnych przypadkach może zostać przez niego pozwany do sądu? Zainteresowani sami powinni pisać autobiografie, wspomnienia, wyznania i co im tam jeszcze przyjdzie do głowy, kreując autorskie wersje własnych życiorysów. Po upływie lat prawdziwi biografowie mieliby dobry materiał do odkłamywania. :)
Rzetelna biografia wymaga dystansu, również czasowego, wobec bohatera i epoki, w jakiej żył.
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.

4
Cześć,

po części Rubia ma rację, faktycznie inaczej czyta się biografie ludzi nieżyjących, ale nie wiem, jak na tę kwestię spojrzałby p. Cejrowski. ;D
Sami widzimi, że jest średnio zadowolony. I się nie dziwię. Wspomniana biografia ukazała się we właściwym miejscu we właściwym czasie i zapewne, zgodnie z oczekiwaniami wydawców, przyniesie spore zyski.

5
Cejroś to oryginał; ewentualnie trochę pozerski oryginał. Myślę, że materiał na teorie spiskowe to rzeczywiście jest niezły, jak zauważyła Dreammy, ale niestety- świat nie jest tak bardzo złożony, ciekawy, no i tajemniczy, jak byśmy go widzieli. Tak samo cejrowski... nie jest tak światły, za jakiego go mają, tajemniczy też nie; ale opowiadać potrafi. z jajem, jak mało kto...



pffee... co mnie tak na niego ostatnio wzięło?
wyje za mną ciemny, wielki czas

6
gabim pisze:Sami widzimi, że jest średnio zadowolony.
Czytaj między wierszami. Może być bardzo zadowolony. Zależy jak się sprzeda i ile udziałów w tym ma. Nie osądzaj nigdy po tym, co mówi. Może mówić tak specjalnie, żeby się lepiej sprzedała.

7
Czytaj między wierszami. Może być bardzo zadowolony. Zależy jak się sprzeda i ile udziałów w tym ma. Nie osądzaj nigdy po tym, co mówi. Może mówić tak specjalnie, żeby się lepiej sprzedała.
uuaa... najlepiej to w ogóle przestać wierzyć sobie nawzajem... e tam, świat taki nie jest. a jeśli sprawa ma się inaczej będę tym pierwszym, który trafi za kraty za usiłowanie zabójstwa Wojciecha Cejrowskiego. Chłop jest silny, "nie ruszy go lawina"... tak więc może nie będę tym pierwszym i ostatnim...
wyje za mną ciemny, wielki czas

8
:) Nie mówię, że jest tak na sto procent. Tylko, że może tak być, że trochę się lansuje:) Ja generalnie wierzę innym ludziom, ufny chłopak jestem:)

9
Wiesz, z tą ufnością to też nie należy przesadzać... : ) jeśli chodzi o artystów, 'przeto' już sam kazik wielmoża mówił, że "wszyscy artyści to prostytutki"... pisarz to artysta, co nie?
wyje za mną ciemny, wielki czas
ODPOWIEDZ

Wróć do „Czytelnia”