Wojciech Cejrowski - "Rio Anaconda"

1
Kolejna książka znanego podróżnika, opowiadająca o jego przygodach. Tym razem bardziej spójna i uporządkowana, związana stałą nicią fabuły traktującej o poszukiwaniu i przebywaniu z plemieniem Carapana.

Tym razem latynoski świat pokazany jest tylko na początku i szybko ustępuje miejsca indiańskiemu, który towarzyszy aż do końca opowieści. Akcja dzieje się w całości na terenie Kolumbii - najpierw w jej mniejszych miastach i okolicach, gdzie łatwo o spotkanie "niebezpieczeństw cywilizowanych" (które Autor uważa za gorsze od naturalnych, bo naturalne są dość przewidywalne) a następnie w puszczy i wioskach - należących do niej bardziej formalnie, bo władza państwowa niespecjalnie tam sięga.

Ukazane są nie tylko niebezpieczeństwa oczywiste, ale i takie, które...trudno nazwać i określić. Niewiadome, tajemnicze, czasem o podłożu mistyczno-duchowym. Mam wrażenie, że takich klimatów jest więcej niż w poprzednim "Gringo wśród dzikich plemion". Więcej, bo i większą rolę odgrywają tu poznani przez autora szaman Plemion Zewnętrznych i Czarownik Plemion Wewnętrznych. Zwłaszcza ten drugi może wiele (włącznie z ułatwianiem porozumiewania się za pomocą myśli) i trochę rąbka swych tajemnic Autorowi uchyla...Warto o nich poczytać, również o ochronnych zabiegach ukrywania plemienia - skłania to do refleksji i wniosku, że nadal są rzeczy na ziemi, o których filozofom (zwłaszcza racjonalistom) się nie śniło.

Pozostał typowy dla Cejrowskiego humor, którego nie brakuje chyba w żadnej części książki (a podzielona jest ona na Osiem Ksiąg, które z kolei dzielą się na zatytułowane rozdzialiki i podawane osobno dygresje). Momenty grozy i powagi przeplatają więc momenty śmiechu czy złośliwych komentarzy i wyszła z tego bardzo strawna mieszanka.
Warto się zapoznać z relacją Autora o zamierającym świecie. Zwłaszcza, że jako jeden z nielicznych dotarł w tak niedostępne miejsca. Zatarł zresztą ślady, zarówno przez czas, jak i brak dokładności (lokalizacji konkretnej nie podał, a nawet dał znać, że może być ona celowo zmieniona). Przez jego opowieść możemy jednak choć trochę się zapoznać z tym zupełnie innym światem i częścią jego wciąż niewyjaśnionych tajemnic.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Czytelnia”