16

Latest post of the previous page:

Krzyżacy...

I jeszcze w trakcie czytania jest "Bohun". Mogę już powiedzieć, że godny polecenia ^^
Are you man enough to hold the gun?

17
Aktualnie mam na parapecie "Dziady" Mickiewicza, później na ruszt trafią "Kuzynki" naszego Guru.
(\__/)
(O.o )
(> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature help him take over the world.

20
Pozaczynałam masę książkę, nie mam jak skończyć...

'Na zachodzie bez zmian', Remarque

'Ostatnia runda', Cortazar

'Sto lat samotności', Marquez

'Gułag' Anne Appelbaum

'Lolita' Nabokova

Do tego odświeżam w międzyczasie całą Narnię i przymierzam się do 'Gwiezdnego pyłu' Gaimana. Mam dziwne wrażenie, że nigdy tego się skończę, jeśli się nie zorganizuję. Psiakrew, do tego wpakowałam się znów w forum internetowe.

Czas, czas, czas.

22
Jakieś trzy miesiące temu czytałem "Raj tuż za rogiem". Fragmenty o Paulu Gauginie bardzo mi się podobały, te drugie, o jego prababce, trochę mniej. Jak ktoś się interesuje biografią jednego z czołowych postimpresjonistów, to warto po nią sięgnąć. Swoją drogą też chciałbym wyemigrować z pędzlem i sztalugą na Tahiti i do końca życia malować roznegliżowane ciała tamtejszych Tahitanej. Kiedyś to były czasy. Człowiek mógł rzucić wszystko i wsiąść na statek płynący gdziekolwiek dusza zapragnie.

24
- Andrzej Sapkowski - "Wieża Jaskółki" (powtarzam)

- Brandon Sanderson - "Z Mgły Zrodzony" (również powtarzam)

- Jacek Dukaj - "Lód"

25
świrczyśnka bodaj i Arkona w toku, a za nią już S.Kierkegaard i Bojaźń i drżenie (tak, to filozofia jest... :) )
Huginn ok Muninn flięga hverian dag



i??rmungrund yfir;

óomk ek of Huginn, at hann aptr ne komit,

þó si??mk meirr um Muninn.



-------------------------------------------------------



Witajcie w Kraju Umarłych!

Tutaj śmiech zniewoli Wasze lęki!

A marzenia i sny...

Spełni Wielki Papier!!!

26
joseph conrad - nostromo

stanisław lem - powrót z gwiazd
"każdy ma u mnie szansę - to naprawdę nie moja wina, że tak wielu ją marnuje"



Obrazek

27
Hugin:



"Bojaźń i drżenie" jest dobrą książką. Ale jest jeszcze druga książka Sorena Kierkegaarda: "choroba na śmierć", psychologiczne studium rozpaczy. Cała psychiatria i filozofia egzystencjalna bazuje na tej książce, krótkiej ale bardzo złożonej i wnikliwej. "Bojaźń i drżenie" jest lekkie, bardzo teologiczne, ale "choroba na śmierć" jest bardziej intelektualna, wiele lat będziesz się zastanawiał nad znaczeniem tej książki.

28
Co do "Choroby...." Epejos to też jest na liście lektur, aczkolwiek trochę oddalona od "Bojaźni i drżenia"...
Huginn ok Muninn flięga hverian dag



i??rmungrund yfir;

óomk ek of Huginn, at hann aptr ne komit,

þó si??mk meirr um Muninn.



-------------------------------------------------------



Witajcie w Kraju Umarłych!

Tutaj śmiech zniewoli Wasze lęki!

A marzenia i sny...

Spełni Wielki Papier!!!

30
Nie daliby takich książek na listę lektur szkolnych... A przed tymi książkami, wymienionymi wcześniej miałem nihilistyczną przyjemność zapoznać się z "Tako rzekł Zaratustra" Nietzschego (specjalnie nie piszę "Tako rzecze..." gdyż czytałem nowe tłumaczenie... Moim zdaniem lepsze, zwłaszcza jak na dzisiejsze czasy, niż tłumaczenie Berenta, który bez wątpienia wykonał kawał dobrej roboty, tylko że jego tłumaczenie, które znam z fragmentów jest gorzej strawne dla dzisiejszego odbiory, razi miejscami archaicznością, co może zniechęcać do odbioru i tak niełatwego tekstu filozoficznego)
Huginn ok Muninn flięga hverian dag



i??rmungrund yfir;

óomk ek of Huginn, at hann aptr ne komit,

þó si??mk meirr um Muninn.



-------------------------------------------------------



Witajcie w Kraju Umarłych!

Tutaj śmiech zniewoli Wasze lęki!

A marzenia i sny...

Spełni Wielki Papier!!!

31
Tłumaczenie Wacława Berenta jest genialne.

Nie wiem dlaczego mówisz o "nihilistycznej przyjemności", wszak książka Nietzschego to "filozofia radosna", w której nie ma nic pesymistycznego. Wręcz przeciwnie, ta książka mobilizuje do tworzenia. Ma w sobie wielką moc.

Też mam oba tłumaczenia i za nic w świecie nie umniejszałbym Berentowi. Drugie tłumaczenie - fakt - jest bardziej adekwatne do niemieckiego pierwowzoru, ale pozbawione jest magi. Translacja Berenta ma w sobie magię.

Wróć do „Czytelnia”