Latest post of the previous page:
"Lot nad kukułczym gniazdem" - Kena Keseya - świetna, niezwykle wciągająca powieść.Zresztą to już klasyka - polecam

Nie powiem Strzelec Strzałkowski wystrzelił nie celując lecz strzaskał gałąź nie ustrzeliwszy cietrzewia od tyłu po pijaku. ;o)Grabarz pisze:Co Ty nie powiesz.truptutupta pisze:Lśnienie i Jasność to to samo.
Dobra lektura, IMHO w porównaniu z Pod Kopułą wypada lepiej.Żeby nie było offtopu:
"Ręka Mistrza" Kinga - z początku dość standardowa, mam nadzieję, że się rozkręci.
To już jest ich pięć? Dżizzz, ja z ledwością przebrnęłam przez pierwsze trzy... Niestety, jeszcze czwartą będę musiała przełknąć, ale na tym koniec. Solennie obiecuję! (BTW jak zobaczyłam, że ich dziesięć w oryginale, to mnie ciarki przeszły)Serena pisze:piątą część mojego ukochanego Bractwa Czarnego Sztyletu
Publikuję na portalu przeznaczonym dla miłośników książekmalika pisze:To co ty wypisujesz w tych reckach? Streszczenie? Piszesz dla siebie czy potem to gdzieś publikujesz, te recenzje?
Święci pańscy... Gdyby któryś z moich recenzentów - a mam ich w zespole siedmiu - odwalił taki numer chociaż raz, to w życiu nie dostałby żadnej książki do recenzji z żadnego wydawnictwa. Pomijam już fakt, że najzwyczajniej w świecie bym go wywalił.Serena pisze:Teraz też tak się stało - przeczytałam tylko 3 pierwsze rozdziały i dup! recka na dwie strony gotowa