"Serca, dłonie, głosy" - Ian McDonald
1Kojarzycie autora? Znacie książkę? Jej polski "debiut" miał miejsce w 1996 roku, wydana została przez "Prószyński i S-ka" w serii Nowa Fantastyka. Tłumaczenie Agnieszki Ciepłowskiej (całkiem udane). Sama treść stoi na pograniczy fantasy/science-fiction, pozycja zaś broni się dziesiątkami nowatorskich pomysłów, z czego większość jest wyjątkowo ciekawa. Jak dla mnie pozycja dosyć wyjątkowa, jednak niezmiernie wciągająca. Fakt, momentami nudzi... jednak mimo wszystko polecałbym ją nawet w postaci "klasyka".