Ja się nie zgodze z Tomkiem, nie uznałabym ją za najgorszą. Ale za mało może jeszcze przeczytałam. "Regulatorów" nie czyta się szybko, moim zdaniem żadnej książki nie powinno się czytać szybko

. Chyba, że jest naprawde zła i chcemy się jej pozbyć...Ale do rzeczy.
"Regulatorzy" podobali mi się, mieli minusy, ale książke czytało mi się "przyjemnie" ( o ile można nazwać przyjemnościa czytanie opisu masakry). Tylko bohaterowie jakoś nie budzili mojej sympatii i do żadnego się nie przywiązałam. Podobał mi się motyw dziecka, ale nie był zbytnio odkrywczy, lecz dobrze opisany.