1
Jak wiele innych książek Kinga i ta jest wspaniała :D czyta sie ją dobrze i szybko. Czytamy w niej o miasteczku Wentwohrt w stanie Ohio. Dokładnie o mieszkańcach ulicy Topolowej którą pewnego pięknego letniego popołudnia zostaje zaatakowana przez ... Bohaterów kreskówki dla dzieci pt. "MotoGliny":lol:

Kiedy okazuje się że policja sie nie zjawia i nie wygląda na to żeby ktoś im pomógł. Część mieszków próbuje przedostać sie do miasta po pomoc. Niestety okazuje się ze ulica topolowa znajduje się posirodku pustyni...

Dodane po 8 minutach:

mieszków* - mieszkanców :lol: :lol: :lol: zanim wrzuciłem na forum sprawdzałem w wordzie i mi poprawił :evil:
Memento mori!

2
A ja myślę, że to jedna z gorszych książek Kinga. Trudno przez nią przebrnąć. Na pewno nie czyta się szybko, no chyba, że czytać i nic z niej nie zapamiętałeś. Akcja tej książki nie jest taka pociągająca jak w Desperacji, a przecież bohaterowie ci sami. To nie jest, że tak nagle zostali zaatakowani. "Coś" się działo już wcześniej. Dowiadujemy się o tym z zapisków pamiętnika Audrey Wyler - matki tajemniczego chłopca, w którego umyśle "coś" zaczeło przejmować kontrolę i przetwarzać wyobraźnię na prawdziwe rzeczy. Niby straszne, ale tak jak mówiłem King, nie za bardzo nadał tej książce szybkiego tempa. Policja? Ciekawe co by pomogła policja w walce z tak potężnie uzdolnionym umysłem chłopca. Książkę oceniłbym na 6+/10.

Dodane po 44 sekundach:

Kurde, kto usunął opcję edycji wypowiedzi:/ I dlaczego?8)
Dulce et decorum est pro patria mori

Słodko i zaszczytnie jest umrzeć za ojczyznę. - Horacy.



Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy. - Sokrates.

3
Ja się nie zgodze z Tomkiem, nie uznałabym ją za najgorszą. Ale za mało może jeszcze przeczytałam. "Regulatorów" nie czyta się szybko, moim zdaniem żadnej książki nie powinno się czytać szybko ;). Chyba, że jest naprawde zła i chcemy się jej pozbyć...Ale do rzeczy.

"Regulatorzy" podobali mi się, mieli minusy, ale książke czytało mi się "przyjemnie" ( o ile można nazwać przyjemnościa czytanie opisu masakry). Tylko bohaterowie jakoś nie budzili mojej sympatii i do żadnego się nie przywiązałam. Podobał mi się motyw dziecka, ale nie był zbytnio odkrywczy, lecz dobrze opisany.

4
Pierwsza książka King'a którą przeczytałem...ehhh... aż mi się łezka w oczku kręci ;) Podobała mi się choć na początku występuje masa bohaterów, a gdy już zdaje Ci się, że pamiętasz kto jest kim.... większość ginie. Obłęd :D Ale książkę wspominam bardzo miło.... Jak czas pozwoli to napewno kiedyś do niej wrócę....
[img]http://runmania.com/f/a77c6d394b43ef1fb846d372d7693f5d.gif[/img]



"Do pewnych spraw dobrze jest mieć dystans. Najlepiej długi"

5
Dla mnie to była świetna książka i jest jedną z moich ulubionych jeśli chodzi o Kinga :) Wogóle to jest świetny autor, który z najdziwniejszego, przyprawiającego o śmiech pomysłu potrafi zrobić coś extra. No bo czy Was nie śmieszy sam temat - postacie z kreskówki mordują mieszkańców ulicy Topolowej? :D Mnie irytował tylko wątek bliźniaków, aczkolwiek psa mi było szkoda :)
http://s11.bitefight.onet.pl/c.php?uid=27444
ODPOWIEDZ

Wróć do „Czytelnia”

cron