Nie wdając się w zbędne szczegóły zapytam o pogłoski: ktoś słyszał żeby coś się tam stało ostatnio? W lepszą albo gorszą stronę?

szkoda że Stefan Darda tutaj już nie zagląda, na pewno miałby informację z pierwszej ręki

Nie polecam.

Romku, a jesteś skłonny uzewnętrzniać się publicznie z przyczynami?

Nie, ale skoro zdecydowałem się publicznie odradzać, to raczej należy moje słowa traktować serio.

Poczytać o Videografie można TUTAJ

Ja tam Romkowi wierzę na słowo

Ja dziękuję za takie wydawnictwo.

Zodiak pisze:Poczytać o Videografie można TUTAJ

Ja tam Romkowi wierzę na słowo

po przeczytaniu tej dyskusji czuję się tak, jakbym przeczytał artykuł o wydawnictwie Amber. Bo przecież i o nich piszą podobne rzeczy

aż dziwie się, że są wydawnictwa, które mają ludzi (pracowników za nic), a mimo to utrzymują się na rynku doskonale.

svj pisze:aż dziwie się, że są wydawnictwa, które mają ludzi (pracowników za nic), a mimo to utrzymują się na rynku doskonale.

To często wygląda tak jedynie z zewnątrz, kiedy się nie zna faktów, a polega na mniej czy bardziej zręcznym piarze wydawnictwa, które nawet wydając ostatnie tchnienie, twierdzi, że jest potęgą na rynku :-)
Uwaga ma charakter ogólny.

Kurcze, a nawet poważnie o nich myślałem. Piszecie, że Stefan może by dorzucił coś od siebie - nie sądzę. Prawa natury są takie, że nie kąsa się ręki, która nas karmi, to po pierwsze. Po drugie: biorąc pod uwagę jego talent i popularność, nie sądzę, żeby wydawca rzucał Stefanowi kłody pod nogi - to w tej chwili czołowy polski autor Videografu, więc i na pewno umowa (i jej odniesienie do rzeczywistości) oraz kontakt autor-wydawca funkcjonują wedle wyższych standardów

Ja się wypowiadam wyłącznie we własnym imieniu. Cała reszta mojej wiedzy jest milczeniem

No chyba nikt nie ma Ci tego za złe (mój post wynika tego, że svj napomknął o Stefanie). Na pewno nie ja

Zresztą - moim zdaniem - to, co napisałeś, powinno wszystkim w zupełności wystarczyć. Jest zły sygnał (jak dla kogoś zdanie Romka to za mało, to niech sobie przebrnie przez tę dyskusję pod linkiem - masakra!), należy go odebrać, przemyśleć i, jak mniemam, najlepiej szukać szczęścia u innej oficyny...